Już po raz trzeci mam przyjemność zaprezentować Wam moich comiesięcznych ulubieńców. W tym miesiącu paru się ich zebrało w bardzo różnych kategoriach. Mam nadzieję, że w komentarzach podzielicie się ze mną swoimi ulubieńcami, może jakiś dzielimy? Nie przedłużając, zapraszam! :)
1. Fun easy learn Norsk
2. "This is the end"
Przekomiczny film, uśmiałam się na całego, miejscami bywa dosyć schizowy, haha. Polecam obejrzeć dwa razy :)
3. IKEA
Tak, tak wiem. Większość z was ma wyrobione zdanie o tym sklepie, że meble są złej jakości, a obsługa okropna i nie miła. Cóż. W moim nowym pokoju są meble tylko i wyłącznie z IKEI (poza biurkiem) i jakoś nie narzekam. Może zbyt wcześnie, aby określić jakość bo goszczą u mnie zaledwie tydzień, ale składając je, nie miałam najmniejszego problemu. Wszystko tak przemyślane i skonstruowane, że na prawdę... każdy sobie poradzi. Instrukcja jak dla małego dziecka, wiadomo gdzie jaka śrubka, co do czego. Poza tym, odwiedzałam parę innych meblowych i uwierzcie mi, takich pojemnych mebli z gadżetami nie ma NIGDZIE. Poza tym meble są na prawdę śliczne i każdy, od małej dziewczynki przez taką wymyślatą mnie, po 50-cio latka z gabinetem jak z XIXw. znajdzie coś dla siebie. Obsługa wcale nie była nie miła, wręcz fajnie doradzała. No i co najważniejsze - kogokolwiek się tam o coś spytasz, udzieli ci odpowiedzi. W innych meblowych każdy przekierowuje do kogoś innego co mnie strasznie irytowało. Jedyne co dało nam do myślenia kierując się opiniami na internecie, postanowiliśmy załatwić własny transport. Tata załatwił duży samochód z pracy i poprosił kolegę o przewóz i ta dam, zero jakichkolwiek nieprzyjemności. Jak na razie z czystym sumieniem polecam ten sklep :)
4. Naruciak
Bardzo często siedzę na youtube, w sumie pewnie jak każdy z was. Ostatnio nie pamiętam jak, ale trafiłam na kanał Naruciaka. Zabawny chłopak, podobają mi się jego filmiki i przemyślenia, a seria gry "Life is strange" sprawiła, że zostałam stałą fanką tego kanału :) Tu macie link [KLIK]
5. Świeczki
Chodzi mi tu nie o same świeczki, a o tą ich relaksującą energię (jak to zabrzmiało O.o). W sumie na zapalenie ich się skusiłam w weekend. Było już ciemno, a ja byłam taka jakaś spięta i nie czytałam żadnej książki więc zgasiłam światło. Żeby jednak nie siedzieć w ciemnościach (bo lampki nocnej jeszcze tu nie mam) postanowiłam zapalić świeczki. Efekt był świetny. Są zapachowe co jeszcze dodało efektu. Odpaliłam w słuchawkach ulubioną muzykę i czułam się jak w niebie. Polecam wam zakup świeczek na wieczory, coś świetnego :)
6. Drilled apple slices
Niebo w gębie dla leniuchów. Nie chcę cały czas jeść słodyczy, czasem mam już wyrzuty sumienia i chcę zjeść coś zdrowego, ale.... nie chce mi się (Leń - level 100). Takie plasterki jabłkowe są świetne! Smaczne, mają strukturę czipsa, więc można sobie wyobrazić niczym narkoman na odwyku, że faktyczne są to czipsy. Ja te kupiłam w Lidlu za chyba 5 zł :)
7. Serki topione Hochland
W tym miesiącu, mając już dość sera codziennie w kanapkach do szkoły, poszłam po antidotum. Uwielbiam te serki, a kupowane w "kółku" starczają mi nawet na 3 dni (pod warunkiem, że pójdziesz moim śladem i schowasz w jakiejś lodówkowej skrytce przed rodzicami :D ). Uwielbiam w szczególności ten z ziołami i do tego na kanapkę sałata z pomidorem albo ogórkiem. Mniam :)
8. Linkin Park - Numb
9. Skrillex - Promises
10. AronChupa - Albatraoz
INSTAGRAM TUMBLR