Translate

czwartek, 30 kwietnia 2015

Ulubieńcy miesiąca / April favorities


Cześć kochani! Oj, jak ja się za wami stęskniłam :)
Serio, przez te 11 dni miałam ogromną ochotę opublikować już następnego posta, podyskutować z wami o czymś innym. 
Oczywiście dziękuję wszystkim, którzy poklikali w linki. Jesteście niesamowici :)
Współpracy chyba nie dostałam, bo Choies w ogóle przerwał kontakt. Cóż, nie będę tego komentować, ja jestem pewna, że te umowne 100 klików zebrałam, ponieważ tak wielu z was mi pomogło i brało udział w konkursie. Nawet rodzina mojej przyjaciółki klikała, haha :)

Z aparatem zapoznałam się już chyba prawie całkowicie. Znam jego wady i wiem, co robić, aby robił ładne zdjęcia. Tutaj również dziękuję za wszelakie porady - zoom okazał się rozwiązaniem :)
Zdjęcia przerabiam w photoscape, ale myślę, że temat obróbki muszę jeszcze poćwiczyć. Nie potrafię wydobyć tej głębi zdjęcia.. tak przynajmniej czuję.
Byłam już na 3 sesjach z moimi wiernymi (czyt. zmuszonymi przeze mnie) modelkami i efekty mnie zadowalają. Tym bardziej, że nie mam lustrzanki a kompakt :)
Moimi "wypocinami" zasypię was w następnym poście, bo w tym chcę skupić waszą uwagę na filmiku. Tak, drodzy państwo PAM PARAM PAM założyłam kanał na youtube'ie. Niestety największym i najmniej przewidzianym przeze mnie problemem okazał się dźwięk wideo. Mikrofon aparatu jest z tyłu i bardzo źle mnie słychać.


Innym problemem, który wyskoczył mi dopiero po publikacji filmu było to, że miniaturka filmu zamieniła się w szary ekran i żadnych innych miniaturek nie mogę wybrać, bo wszystkie są takie same. Poczytałam, i podobno ma się to samo naprawić za ok 3 dni...
Wideo jest nagrane w języku angielskim i w takim języku będę już nagrywać. Nie bójcie się, do każdego filmiku będę dorabiać napisy zarówno polskie jak i angielskie, bo wiem że mogę miejscami kaleczyć ten język no a poza tym jak już wspominałam, głośność wideo pozostawia wiele do życzenia. Filmik robiłam w Movie Maker, chciałam również zrobić jakieś intro, ale nie umiem :(
 Tak czy inaczej, w wielkim skrócie:
Jeśli chcecie dowiedzieć się jacy byli moi ulubieńcy w tym miesiącu, zapraszam do oglądania!
Dajcie głośniki na maksa (biedne wasze uszy, haha), rozsiądźcie się wygodnie z herbatką w ręku i klikajcie PLAY :)
Aha, i nie zniechęćcie się tym, że filmik ma 13 minut; Jest to wina tego, że wkleiłam tam kawałki piosenek oraz trailerów seriali :)
Dajcie mi koniecznie znać co myślicie! 


I jeszcze chcę was przeprosić za moje czerwone brwi. Otóż mądra ja, nie wpadła na to, że skoro ma uczulenie na farby do włosów to na hennę też będzie mieć :D

INSTAGRAM    TUMBLR    ASK    YOUTUBE

WYNIKI KONKURSU BĘDĄ W NASTĘPNYM POŚCIE

sobota, 18 kwietnia 2015

Konkurs & Choies !


Cześć kochani! :) Jak widzicie wyżej, postanowiłam zrobić konkurs. Dlaczego? Ponieważ chcę nawiązać współpracę z sklepem choies.com , a męczą mnie czasem takie spamy wszędzie "Byłabym wdzięczna za poklikanie" więc postanowiłam moją prośbę o kliki umilić :)
Do wygrania jest mały plecaczek, jest z takiej a'la skóry i wełny, perfum AVON Fleur, oraz maseczka do twarzy Clear Skin :)


No więc teraz oczywiście zasady:

- Na początku napisz czy bierzesz udział w konkursie, czy robisz to bezinteresownie (wiem, to nie zasada, ale co mi tam :D )
- Obserwacja mojego bloga na stałe
- Baner na blogu (to pierwsze zdjęcie z napisem konkurs, tylko dajcie link przekierowujący do mojego bloga, to na prawdę łatwo sprawdzić :) )
- Poklikanie w co najmniej 5 rzeczy i napisanie ceny 

Czyli przykładowy komentarz:

"Biorę udział w konkursie. Obserwuję jako: .......... 
Baner jest na blogu..........  Ceny: 1....., 2....., 3....., 4....., 5..... (albo po prostu opiszcie w jakie ubrania/akcesoria kliknęliście) "

Pozostałe informacje:

Konkurs trwa od 18.04 do 29.04 (do północy) czyli 11 dni. 
Są 3 miejsca, nie dostajecie numerków, będę was po prostu losować imionami (tak, będę pisać na karteczce każde imię i będę losować). Wyniki konkursu 30.04 bądź 01.05.

1 miejsce - nagrody przedstawione wyżej, czyli plecak, perfum, maseczka
2 miejsce - obserwacja na stałe, komentarz do ostatnich pięciu postów, promocja bloga przez miesiąc na bocznym pasku (obok Ericki, Aurory i Lucy)
3 miejsce - obserwacja na stałe, komentarz do ostatniego posta, promocja bloga przez tydzień na bocznym pasku

Oprócz tego wraz z każdym postem będę zamieszczać 5 linków do każdego bloga który wziął udział w konkursie :)

KLIK                               KLIK                              KLIK

 KLIK                                  KLIK                                KLIK

 KLIK                                 KLIK                                 KLIK

KLIK                                     KLIK                                KLIK

Dziękuję wszystkim, którzy zdecydowali się mi pomóc poprzez wzięcie udziału w konkursie bądź bezinteresownie. Pamiętaj, że nawet jeśli tylko czytasz tego bloga i nigdy nie skomentowałaś/skomentowałeś żadnego postu i tak możesz klikać i w ten sposób bardzo mi pomóc :) Mam nadzieję, że uda mi się osiągnąć wymaganą liczbę wejść. Jako, że konkurs trwa 11 dni, to właśnie wtedy pojawi się kolejny post. Do napisania! :)


INSTAGRAM      TUMBLR       ASK       VINTED


UWAGA bo "edit"!

Z pewnego bloga podprowadziłam świetny pomysł. Otóż aby wszystko było uczciwe, komentarze z zgłoszeniami i cenami ubrań nie będą publikowane, tak aby nikt ich nie widział i nie spisywał cen. Jeśli oprócz zgłoszenia chcesz napisać coś o poście, napisz to w osobnym komentarzu, który będzie normalnie opublikowany.
Zwykłe komentarze bez cen ubrań i zgłoszeń również będą publikowane.
Ci, którzy już napisali swoje zgłoszenia, niech się nie martwią mam to wszystko zapisane :)
Nawet jeśli jesteś tu po raz drugi to i tak możesz kliknąć i bardzo mi przy tym pomóc. Kliki nie są jednorazowe :)

czwartek, 16 kwietnia 2015

Dreams come true


Czasem marzenia się spełniają. Moje się spełniło, chociaż nie do końca tylko po części, ale i tak jestem zachwycona :)
Oglądając wiele waszych blogów, zauważyłam że większość z was ma lustrzanki. Aparat, który był moim marzeniem już od chyba... pięciu lat. Tylko, że ja, tak jak większość tej większości która ma lustrzanki (haha WTF) nie dostałam jej od rodziców czy od kogoś tam innego. Po pierwsze, moich rodziców nigdy nie było stać na coś takiego, po drugie takie mam zasady w domu, że na swoje przyjemności mam zarabiać sama.


Tak więc widząc w gazetce bardzo fajną ofertę, postanowiłam iść do sklepu i nabyć mój wymarzony/nie wymarzony aparat. Dlaczego moje marzenie spełniło się tylko po części? 
Ponieważ, nie jest to typowa lustrzanka, którą zawsze chciałam mieć, a po prostu lepszy aparat. Mimo to, jestem prze szczęśliwa, że w końcu mogę robić zdjęcia czymś innym niż telefonem oraz nagrywać filmiki w HD. Aparat to FUJI S8600.


Mam go od poniedziałku i cały czas się z nim zapoznaję. Tutaj też rodzi się moja prośba. 
Proszę, podajcie mi programy, w których przerabiacie zdjęcia oraz porady jak poustawiać funkcje w aparacie, żeby robił ostre zdjęcia :)



Bluzka - C&A / Spodnie - Bershka
Jak widzicie wyżej, nie umiem w ogóle ustawić ostrości. Nie wiem, czy to przez to, że aparat nie jest jakiś mega dobry, czy przez moje złe ustawienia bądź ich brak. Robiąc zdjęcia, aparat był ustawiony na jasny filtr. Będę na prawdę wdzięczna za wszystkie porady, tym bardziej, że jutro wybieram na sesję z Olą, żeby sprawdzić aparat w "warunkach polowych" haha :)

poniedziałek, 13 kwietnia 2015

Kultura człowieka


Pomysł na dzisiejszy post wziął mi się podczas wczorajszego spaceru z mamą po lody do biedronki (ambitnie, wiem :D ). Rodzice każdego z nas, chcą wychować nas na jak najlepszych w nauce, wrażliwych na cudzą krzywdę i oczywiście na osobę potrafiącą sobie poradzić z przeszkodami i trudami życiowymi. Są jednak osoby, które w jakiś sposób te wartości odrzucają i chcą żyć tak jak ich towarzystwo. Robić rzeczy dla szpanu, mówić to co mówią inni, przytakiwać nawet wtedy, kiedy ich zdanie jest inne.




Stałyśmy z mamą w kolejce do kasy, a przed nami dwie dziewczyny, wyglądające na na prawdę sympatycznie i kulturalne. Wydaje mi się, że miały około 14-15 lat. Ich urok prysł, kiedy zaczęły mówić. W sumie nie przeklinały, nie mówiły nic odrzucającego, ale zachowywały się jak rozwydrzone 5-latki. Zaczęły sobie śpiewać w najlepsze jakieś piosenki z imprezy o dwuznacznym znaczeniu. Chichrały się w najlepsze, najgorsze było to, że robiły to okropnie głośno. Moja mama w pewnym momencie odwróciła się do nich plecami w moją stronę, żeby po prostu wybuchnąć śmiechem, ja o mało nie zrobiłam tego samego :D

Bluzka - Stradivarius / Spodnie - House / Sweter i torebka - Outlet 
Ich zachowanie nie było chamskie, po prostu śmieszne. Do czasu. Kiedy dziewczyny doszły już do taśmy, dały na nią swoje zakupy, co zdenerwowało pana przed nimi, ponieważ tak jakby "wcisnęły się" na jego zakupy. Zwrócił im uwagę, żeby chwilę zaczekały i przy okazji napomknął o ich zachowaniu, że zachowują się za głośno. Jedna z dziewczyn zaczęła się odszczekiwać i śmiać razem z drugą. Kiedy mężczyzna już po prostu zwątpił w dalszą normalną rozmowę z dziewczynami, te zaczęły (nadal tak głośno) mówić specjalnie jakieś rzeczy, na temat uwag mężczyzny. Wiecie coś typu "Nie śmiej się, tu jest zakaz" itp. 


Od razu było widać, że jedna z dziewczyn jest taką jakby "liderką", ponieważ w sumie tylko ona mówiła. Tamta po prostu się śmiała, czasem nawet sztucznie (marna z niej aktora skoro to było na prawdę widać). Najbardziej na kawałki rozbił mnie tekst "Trzeba zrobić porządek z tą Polską, zadzwonię do Putina" ... Po prostu dziewczyna przegięła. Oczywiście na tym nie poprzestała i mówiła wcześniej wymienionemu mężczyźnie, że ma bardzo dobre stosunki z Putinem, rozmawia z nim przez telefon itd.

Powiedzcie mi, co sądzicie o takim zachowaniu? Usprawiedliwione czy nie? Spotkaliście się kiedyś z taką sytuacją?


INSTAGRAM     TUMBLR    ASK    VINTED

czwartek, 9 kwietnia 2015

What the hell should I wear? OOTD


Cześć! Dzisiejszy post będzie typowo lifestylowy. Dodatkowo przygotowałam dla was takie krótkie OOTD. Mam nadzieję, że się wam spodoba. Napiszcie mi w komentarzach czy byście coś zmienili czy zostawili tak jak jest :)


Więc co tam u was? Bo ja nie mogłam się dziś powstrzymać od zdobienia kilku zdjęć. Pogoda jest niesamowita, w końcu wiosenna. Szłam dziś po szkole na pocztę, ponieważ udało mi się sprzedać legginsy na vinted tak więc idąc przez park popstrykałam trochę widoków. Oczywiście jakość nie jest zadowalająca, ale czego można chcieć od telefonu :)


Dzięki dzisiejszej pogodzie mam na prawdę świetny humor, a dodatkowo się cieszę bo jutro już piątek! A w sobotę jadę do IKEI dokupić parę rzeczy do pokoju. Wiem, już dawno miałam zrobić room tour, ale prawda jest taka, że... muszę okleić biurko białą okleiną i po prostu nie umiem się do tego zabrać :D

Ola zawsze chętna na zdjęcia :D
Dobra, już nie przedłużam. Tak jak pisałam na początku, dajcie znać który zestaw podoba się wam najbardziej bądź co byście zmienili :) 

1.

2.

3.

4.

5.
6.
Fajnie jakbyście napisali też w komentarzach jakie posty byście chcieli poczytać. Eh, ale ja was dziś namawiam do rozpisywania się w komentarzach :D

INSTAGRAM    TUMBLR   ASK   VINTED

poniedziałek, 6 kwietnia 2015

Family


Witajcie :) Mam nadzieję, że Święta minęły wam bez żadnych nieprzyjemności, a Dyngus nie zniszczył wam ścian i mebli na trwałe. Jako, że jutro mam próbną ustną maturę z polskiego i muszę dziś (no bo po co po trochu każdego dnia) ogarnąć wszystkie lektury oraz środki językowe, postanowiłam pokrótce (bardzo krótce) napisać post o rodzinie.



Kim dla ciebie jest rodzina? Powodem do wstydu? Siłą? Pojęciem nieznanym? A może po prostu jest bo jest, ale jako tako nie ma na ciebie większego wpływu?
Rodziny bywają różne, są te, które mają mniejsze problemy czyli np. codzienne kłótnie rodziców bo mama chce przemeblować pokój, a tata nie widzi w tym sensu; są też rodziny z większymi problemami, które są albo po stronie robiących kłopoty dzieci, albo po stronie rodziców, którzy mają zamiar np. wziąć rozwód. Są też niestety te, w których panuje patologia. Wprowadzona do domu przez jednego rodzica bądź obydwu. Czy wtedy kocha się swoich rodziców? Wszystko to zależy od rodzaju patologii, ale wiem jedno od znajomych którzy takie rodziny mają. Nie ma się do rodziców szacunku. Nie kocha się ich. Zasada jest prosta: Szczęśliwy tata, szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko. Jeżeli w patologicznej rodzinie załóżmy ojciec jest alkoholikiem a matka cały czas próbuje wyjść na prostą i wychowuje dziecko na prawdę dobrze, uczy pewnych wartości, to to dziecko mając wzorzec matki i ojca, wybierze drogę, którą poszła matka, a cały szacunek który miałby zostać przekazany ojcowi, przechodzi na matkę. To tak jakby z wagi ująć jedną część szacunku - matka jest przez to dziecko szanowana bardziej, niż przez dziecko w normalnej szczęśliwej rodzinie.



Mnie osobiście strasznie dotyka to, że jest tak wiele rodzin patologicznych. Z czego to się bierze? Dlaczego ci ludzie nie potrafią wyjść na prostą? Nie wiem i nie rozumiem. Może wy wiecie, oświećcie mnie w komentarzach :)


W sumie o innych rodzinach nie będę się za bardzo rozpisywać, bo i po co? Jeżeli masz na prawdę szczęśliwą rodzinę, to posiadasz wielkie szczęście. Nie ważne czy jesteś adoptowana/adoptowany, ważne że ci, którzy o ciebie dbają, cię kochają, a ty kochasz ich. Ważne, że masz dach nad głową i co jeść. Wtedy jesteś jedną z najbogatszych osób na świecie :)


Napisz mi w komentarzu kim dla ciebie jest rodzina, bo dla mnie raczej tą fioletową czwartą opcją. Mimo to, bardzo mocno ich kocham, po prostu jestem niezależna, tak jak uczono mnie całe życie. Liczę na siebie, odpowiadam za siebie i w sumie cieszę się, że mnie tego nauczono. (Jeżeli przeczytałeś tego posta, napisz w komentarzu przy swojej opinii PW. To taki test na to, kto na prawdę czyta moje posty :) )
A tak gestem humoru piosenka o rodzinie:



INSTAGRAM       TUMBLR      ASK      VINTED

piątek, 3 kwietnia 2015

Before I die


Jak w tytule widać, zaprezentuję Wam dziś kilka rzeczy, które chciałabym zrobić przed śmiercią. Zobaczyłam ten tag na kilku innych blogach i się zaraziłam :)
Tak poza tym, to parę dni temu wzięłam się za siebie i zaczęłam ćwiczyć. Nie dużo, bo jestem kompletnie nie rozciągnięta, a jak wiadomo nie można na początku za dużo ćwiczeń na siebie brać, ponieważ szybciej doprowadzą nas do powikłań, a nie do wymarzonej figury. Ja na moją nie narzekam, ale chciałabym na lato wyrobić sobie taki przyjemnie dla oka umięśniony brzuszek. Ćwiczenia nie zajmują mi dużo, bo zaledwie 10 minut. Myślę, że co tydzień będę powoli zwiększała ich ilość. Moje ćwiczenia składają się z brzuszków, tych zwykłych i takich skośnych, rozciągnięć czyli takie siedzące skłony do każdej nogi (nie wiem jak to nazwać) i do tego rozciągnięcia na każdą nogę osobno, przysiady oraz rowerek. 
A wy ćwiczycie? Jeżeli tak to z powodu nadchodzącego lata czy to po prostu wasze hobby? Jeżeli nie, to macie zamiar zacząć?

Spać pod gwiazdami
Przeprowadzić się do LA
Dać ludziom powód, aby zapamiętali moje imię
Uciec
Wysłać list pod przypadkowy adres i zobaczyć czy ktoś odpisze
Mieć bardzo długie włosy
Umawiać się z Brytyjczykiem
Pojechać do Disney World'u
Pływać z delfinami
Wsiąść do taksówki i krzyknąć "Jedź za tamtym autem!"
Mieć iPhone
Sprawić aby marzenia mojej przyjaciółki się spełniły
Spędzić dzień trzymając tabliczkę z napisem "Przytulasy za darmo"(nie wiem jak inaczej przetłumaczyć "free hugs") w dużym mieście
Skoczyć z wodospadu
Zrobić sobie mały tatuaż, który wiele znaczy
Mieszkać w moim wymarzonym domu

Czy któreś z tych marzeń są ważne również dla was? Moim ulubionym to "Ucieczka" i "Dać ludziom powód, aby zapamiętali moje imię" :)
Założyłam Ask'a, więc serdecznie was na niego zapraszam i chciałabym abyście zostawiali linki do waszych, na pewno wejdę :)
WESOŁYCH ŚWIĄT! <3

INSTAGRAM          TUMBLR          ASK