Translate

niedziela, 25 lutego 2018

Bonjour! Zajadam dziś kawałek Francji

Cześć!
Jakiś czas temu podczas dobrze mi znanego leniuchowania, przeglądałam Facebooka i natknęłam się na reklamę, która mnie zainteresowała. Dwójka ludzi otwierała box z przekąskami z Korei Południowej. Oglądałam dalej i okazało się, że akcja nazywa się universal yums i generalnie nie są to boxy z Korei Południowej a po prostu miesięczne przesyłki z przekąskami z losowego kraju! Dowiadujesz się co to za kraj dopiero kiedy dostaniesz pudełko.
Pomyślałam, że to dość fajna sprawa i też chcę być zaskoczona jakimiś dobrymi przekąskami co miesiąc. Mam naturę podróżnika i bardzo interesują mnie inne kraje, języki i kultury więc to coś dla mnie! Zaznaczyłam comiesięczną subskrypcję małego pudełka i... w końcu go dostałam!
W pudełku poza przekąskami znajduje się gazetka, gdzie można o danych przekąskach poczytać, oraz tabelka gdzie można przekąski oznaczyć jednym z czterech medali. Całość wyglądała tak super, że postanowiłam nagrać filmik pokazujący wam jak smakują przekąski z Francji!
Mam nadzieję, że się wam spodoba. Dajcie znać czy podoba wam się taka wersja postu z filmikiem, bo chciałabym co miesiąc dzielić się z wami nowym zakątkiem świata!
Post nie jest sponsorowany, jednak jeśli jesteście ciekawi przekąsek z innych krajów tak jak ja, to tu podaję stronę internetową skąd można zamówić paczki: www.universalyums.com

sobota, 17 lutego 2018

Jak mieć czystą cerę, zdrowe włosy i paznokcie a także zadbać o sylwetkę, w jednym?

Cześć!
*To będzie BARDZO długi post, więc jeśli przyszłaś/eś tu ze względu na tytuł posta, polecam przeczytać całość bądź jeśli nie masz czasu, zapisz sobie gdzieś link do tego posta i przeczytaj później. Nie pożałujesz*
Jakiś czas temu zaczęłam nową pracę, która pomogła mi z wprowadzeniem nowych zwyczajów do mojego życia, które chciałam wprowadzić już od dawna. Dzisiaj chciałam się z wami podzielić co to za firma i co oferuje, bo oferuje sporo i kurczę.. to wszystko daje efekt!
Z góry napiszę, że to nie post sponsorowany. To moja druga praca, którą się chcę z Wami podzielić. Jeśli jesteście zainteresowani tytułem tego posta, to zostańcie na dłużej. Nie pożałujecie, obiecuję!
Po pierwsze, zadaj sobie pytanie - o co chcesz zadbać?
Masz problem z włosami? 
Twoja cera pozostawia wiele do życzenia? 
Może twoje zdrowie bądź zdrowie twoich bliskich nie jest najlepsze? 
Chciałabyś/chciałbyś poprawić stan swoich paznokci?
Chcesz zrzucić dodatkowe kilogramy bądź utrzymać wagę?
A może jesteś przyszłą mamą i chcesz zadbać o zdrowie maluszka i swoje podczas ciąży?
Równie dobrze możesz już być mamą i mieć maluszka o którego chcesz zadbać.
Nie ważne czy jesteś w ciąży bądź cierpisz na wszelakie choroby. Nie ważne czy jesteś młodszą czy starszą osobą. Owe produkty możesz spożywać zawsze, od 0 roku życia do... 1000 jeśli dożyjesz.
Dlaczego? Dlatego, że produkty, które wam zaraz zaprezentuję są tworzone z naturalnych składników, bez żadnej chemii! Wiem, wiem, wiele osób to mówi. Ja za to, nie zostawię was bez dowodów!
1. Kapsułki
Zacznijmy od chyba najbardziej obszernego produktu. Jak takie kapsułki się tworzą? Nasza firma posiada wiele eko farm w różnych krajach. Sama firma działa w 25 krajach, więc nawet jeśli mieszkacie poza granicami Polski (jak ja btw) to i tak coś dla was. Na naszych eko farmach są uprawiane warzywa i owoce, które są zbierane wtedy, kiedy są dojrzałe i mają najwięcej witamin. Nie są nigdzie przewożone, kapsułki są tworzone na miejscu. Z danych owoców i warzyw tworzymy sok, po czym odsysamy wodę i tworzy się pełnowartościowy proszek wypełniony bombą witaminową. Każdy z nas powinien spożywać dziennie taką dawkę warzyw i owoców, która jest po prostu dość ciężka do spożycia w naszym zabieganym trybie życia. Trzeba by było jeść owoce i warzywa cały czas haha. Dlatego my stawiamy na kapsułki, które bierze się 2 razy dziennie. Dostarczą waszemu organizmowi odpowiednią ilość witamin. To właśnie dlatego działa to tak dobrze. Uwierzcie, naturalne witaminy i składniki zawarte w warzywach i owocach są bardzo nie doceniane, ale o dowodach opowiem na końcu posta.
Kapsułki są w 4 rodzajach:
a.) Kapsułki Omega
Jaki widzicie na obrazku powyżej, są to kapsułki, których głównym działaniem jest naprawienie problemów skórnych, wzmocnienie zdrowia wewnętrznego.
b.) Kapsułki warzywne, owocowe, jagodowe. 
Powyżej możecie poczytać ich główne właściwości. Pokrótce napiszę, że Jagodowe są super na cerę, włosy i paznokcie, a owocowe i warzywne są super dla kobiet w ciąży jak i dla ogólnego samopoczucia i zdrowia. Przeczytajcie sobie na górze, dużo do czytania nie ma, a kapsułki mają wiele efektów.

2. Shake
Jest to super dodatek do codziennych smoothie. Próbowaliście kiedyś zastąpić posiłek takim smoothie? Ja na śniadanie wrzucam do blendera mieszankę ulubionych owoców i warzyw i powiem wam... mimo że jest to do picia, to zapycha! O właściwościach możecie poczytać na zdjęciu, słowami lepszymi niż tymi, które ja bym skleciła. Dostępne są dwa smaki - czekoladowy i waniliowy. 
3. Batony
Są to produkty wspomagające dietę. Zdrowe batony dają wam wiele energii i zaspokajają głód na coś słodkiego między posiłkami. Są dwa dostępne smaki - owocowy i czekoladowy. 
4. Zupa
Są to zupy warzywne zastępujące pełnowartościowy posiłek. Mniam!
5. Program dla dzieci/ żelki
Chcesz zadbać o zdrowie swojego dziecka? To również coś dla ciebie. Nie ważne czy jest to bobas czy nastolatek, dla twojego dziecka nigdy nie będzie za dużo witamin! Skontaktuj się ze mną po więcej informacji. 

+  +  +  +  +  +  +
Niezależnie od tego jaki produkt zamówicie, dostaniecie do niego plany żywieniowe i przepisy. Jeśli natomiast chcecie zrzucić kilka kilogramów, mam dla was więcej niespodzianek za darmo. To nie tak, że wysyłam wam produkt i się żegnamy. Wspomagam was wtedy cały czas!

Jaki jest cel tego wszystkiego? Wraz z firmą, chcemy zwiększyć świadomość ludzi na to, co jedzą. Chcemy abyście zobaczyli jak ważna jest zdrowa i przede wszystkim naturalna dieta. Dieta nie oznacza tylko "odchudzania" jak wiele ludzi myśli. Dieta, to określony sposób odżywiania się. 
Gdyby to nie działało, ludzie by z tego nie korzystali, jednak my mamy masę zadowolonych klientów!
Mówiłam wam też o dowodach. Oczywiście nasze produkty przeszły liczne badania kliniczne. Mamy też etykiety ze składem produktów, abyście sami mogli sprawdzić z czego wszystko jest zrobione. Ponadto, na Facebooku jest grupa dla klientów stosujących nasze produkty. Tam, na prawdę możecie zobaczyć jak wiele ludzi w różnym wieku i z różnymi dolegliwościami / problemami korzystają z naszych produktów. Jesteś do tego sceptycznie nastawiona/y? Nie jesteś sama/sam! To po to istnieje ta grupa, abyście mogli zobaczyć faktycznie opinie i efekty naszych klientów.

Aby dowiedzieć się więcej i zadać pytania jakie tylko chcecie skontaktujcie się ze mną poprzez którąś z tych opcji:
E-mail: zuzu.zuzannaxx@gmail.com
Instagram: zuzuxxblog
Snapchat: zuzuxxblog

Po skontaktowaniu się ze mną, ja również będę w stanie wytłumaczyć wam więcej w zależności od tego, jaki są wasze problemy. Będę mogła również wysłać wam więcej źródeł informacji.
NIE BĘDĘ odpowiadać na pytania dotyczące programu w komentarzach.

Miłego weekendu!

niedziela, 11 lutego 2018

Walentynki w USA. Tylko dla zakochanych?

Cześć!
Obiecałam wam ostatnio, że opiszę jak wyglądają Walentynki w USA, więc oto i jestem. 
Pamiętam, że kiedy byłam mała to w któreś Walentynki dałam mamie i tacie Walentynkę, po czym wytłumaczyli mi oni, że Walentynki to święto dla ludzi zakochanych, dla ludzi którzy są razem. Oczywiście mała ja nie mogła pojąć czemu więc rodzice nie chcą przyjąć jej Walentynki, przecież my jesteśmy razem i się kochamy, haha. No tak, ale jest to inny rodzaj miłości. 
Walentynki w Polsce są tylko i wyłącznie dla par, osób które się kochają i są w związku. W Polsce nie daje się Walentynek byle komu, bo to oznaka, że się jest w danej osobie zakochanym. 
Nigdy nie wyszukiwałam na internecie nic na temat Walentynek w USA, myślałam że wszędzie na świecie obchodzi się je tak samo, jednak rok temu przeżyłam nie małą niespodziankę - dowiedziałam się od kolegów i koleżanek z collage'u, że kupują oni Walentynkowe drobnostki dla przyjaciół i rodziny. 
Kolejny rok mija a ja widzę jak Walentynki są ważne w USA. W każdej sieciówce typu Starbucks czy Dunkin' Donuts jest coś specjalnego na ten dzień, ozdoby są wszędzie a sklepy są przepełnione walentynkowymi rzeczami już w grudniu, haha. W domach walentynkowe ozdoby i nalepki wiszą na oknach, dzieciaki przygotowują walentynki dla całej klasy, nauczycieli, przyjaciół i rodziny. Tutaj nie jest to święto zakochanych, a bardziej święto ogólnej miłości.
Nie wiem, czy już się zamerykanizowałam, ale taka wersja walentynek podoba mi się o wiele bardziej niż nasza. Jest w tym więcej przyjaźni i ogólnej sympatii między ludzkiej aniżeli takiego nacisku, że Walentynki są dniem dla zakochanych i trzeba je spędzić koniecznie z partnerem planując specjalny dzień. Wiem, że wielu z was nie obchodzi walentynek z partnerem/partnerką, jednak mimo wszystko jest ta zasada, że Walentynki są tylko dla par. A tutaj w USA to po prostu trochę słodki dzień, który spędzacie z przyjaciółmi i rodziną trochę milej i macie okazję podarować im mały upominek.

Którą wersję Walentynek wolicie?

niedziela, 4 lutego 2018

Który krem BB wybrać?

Cześć!
Przez większość życia do wykonywania makijażu używałam podkładów. Jedne były lepsze inne gorsze aż w końcu pewnego gorącego dnia kilka miesięcy temu, postanowiłam spróbować kremów BB gdyż upał był zbyt ciężki i nie przyjemnie nosiło mi się podkład. Tak też zrobiłam i robię do dziś. Nie używam już żadnych podkładów, używam tylko i wyłącznie kremy BB.
Pierwszy krem jaki kupiłam strasznie mi się spodobał, zamówiłam go z koreańskiego sklepu online. Chciałam jednak wypróbować jakieś inne firmy produkujące kremy BB więc kiedy zauważyłam, że moje pierwsze opakowanie kremu się kończy, kupiłam inny. Nie byłam jednak zadowolona więc poszłam do Amerykańskiego odpowiednika... Kauflandu(?) i tam kupiłam kolejny podkład BB. Po jakimś czasie uznałam, że ten pierwszy był najlepszy więc znów go kupiłam. W między czasie zobaczyłam jeszcze na pewnym chińskim sklepie online inny krem BB za mega niską cenę w ślicznym opakowaniu i się skusiłam. Obecnie mam cztery opakowania kremów BB haha. 
Czym się różnią, jaki są ich plusy i minusy i na co zwracać uwagę przy ich zakupie?

1. Holika Holika BB cream matte
Jak na razie mój najlepszy krem BB. Jak wspomniałam wyżej, jest to ten pierwszy krem, który kupiłam. Można wybrać z trzech wersji "Glow" (Rozjaśnianie), "Moist" (Nawilżanie) i ten który ja wybrałam czyli "Matte" (Matowanie). Dlaczego jest moim ulubionym kremem? Jest on fajną miksturą kremu i podkładu, tak jak powinno być. Ma fajną teksturę kremu, wchłania się, nie widać, że mam makijaż a zarówno dość sporo kryje. Skąd wiem, że się wchłania? Kilka pierwszych razy kiedy go nałożyłam na twarz i wieczorem chciałam zmyć płynem do demakijażu, nie widziałam nic na waciku! Żadnych oznak makijażu. Jest to więc bardzo fajny kremik, który przykryje wam nieco niedoskonałości. Nie oczekujcie z kolei od niego cuda pod względem krycia. Trochę kryje, ale nie wszystko. Może lepsze określenie to: wyrównuje koloryt skóry.
2. Babyface silky BB
Jest to mój drugi w kolejności zakupiony krem. Również koreański. Jestem z niego zadowolona i nie zadowolona. Powinien to być krem BB, ale nim nie jest. Jest super kryjący, ale za to czujecie go na twarzy, zupełnie jak podkład. Jest w nim znacznie więcej podkładu niż kremu. Dodatkowo po jakiejś godzinie/dwóch, moja skóra bardzo się błyszczy jakby była super tłusta. Nie lubię używać tego "kremu" na całą twarz, za to fajnie kryje on cienie pod oczami więc na coś się jednak przydał.
3. Covergirl BB cream
A oto i krem BB, który kupiłam w Amerykańskim sklepie. No i w tym kremie z kolei jest masa kremu, a zero podkładu haha. Krem ten nie ma kompletnie żadnego krycia, ledwo wyrównuje koloryt skóry i nie na długo... poza tym, jest bardzo... lepki? Też robi efekt błyszczącej skóry, ale od razu po nałożeniu. Zero matu. Zupełnie jakbyście nałożyli na twarz jakiś krem mega nawilżający na zimę. Tego kremu nie używam kompletnie na nic, szczerze mówiąc to zachowałam go tylko i wyłącznie na potrzeby tego posta, żeby zrobić zdjęcie.
4. Dai Yun BB cover flaw cream
A oto i mój najnowszy, mega tani krem BB z Chin. Od innych różni się teksturą. Dostałam do niego gąbeczkę, która jest tragiczna, ale używam ją jako palca - biorę na nią troszkę kremu i nakładam punktowo na twarz a potem moją sprawdzoną gąbeczką do makijażu rozprowadzam krem po twarzy. Dziś używałam go po raz pierwszy i powiem wam... jest nawet spoko. Jest matowy i ładnie kryje. Muszę go jeszcze ponosić przez kilka dni, żeby powiedzieć to na pewno, ale może być moim ulubionym z pośród innych. Jak najbardziej na plus!

A wy stosujecie kremy BB czy podkłady? Co wolicie? Co sądzicie o kremach BB?