Pisałam wam kilka postów temu o serii książek "Córki księżyca" i pisałam również, że za niedługo może napiszę o innej serii, która skradła moje serce. Są to 4 książki - Skrzydła Laurel, Magia Avalonu, Złudzenie i Moc Przeznaczenia. Nie pamiętam jak trafiłam na pierwszą część, wiem że na pewno jej nie kupowałam, wydaje mi się, że kiedy siedziałam u przyjaciółki po prostu ją zauważyłam na szafce i sobie pożyczyłam tak samo drugą. Później już chyba kupowałam bądź dostawałam :)
Główną bohaterką jest (co wcale nie jest przewidywalne) Laurel. Jest dosyć dziwną dziewczyną, gdyż jest śliczna, ale zbyt śliczna. Ma wręcz idealne rysy twarzy, które są symetryczne. Jak dowiadujemy się z książki, kiedy jedna z jej koleżanek pyta o to jak dba o włosy, Laurel odpowiada, że... nie myje ich nawet szamponem. Po prostu wodą :D
Ogólnie to chodzi o to, że jest ona wróżką jesienną. W Avalonie, skąd jak się później dowiadujemy główna bohaterka pochodzi, są wróżki wiosenne, letnie, jesienne i bardzo rzadkie - zimowe. Zależy to oczywiście od tego, w jakiej porze roku.. wykiełkowały (wykiełkowały, ponieważ są roślinami, ale nie chce mi się tego tłumaczyć :D ). Wiosenne wróżki są najniższe rangą, są one wartownikami, wojownikami, handlarzami, robotnikami i takie tam. Co za tym idzie mają jako jedyne bardzo wyczulony wzrok i słuch, potrafią poruszać się bardzo cicho i zwinnie oraz są silne. Letnie są już rangą wyższe, zajmują się iluzją. Np. kiedy nadchodzi wróg, zamiast walczyć, pokonują go iluzją, że np stoi sobie w pokoju szafa, ale tak na prawdę to wróżka. Wróg tego oczywiście nie wie, bo widzi szafę :D Jesienne wróżki (w tym nasza bohaterka) są alchemikami, zielarzami. Tworzą różne napary, lekarstwa, wszelkie magiczne mikstury. Mają do tego wielki talent, ponieważ tylko z rąk jesiennej wróżki może wyjść dobrze działająca mikstura. Mają szeroką wiedzę, z którą niestety się nie rodzą, muszą się wszystkiego nauczyć. Widzą również składniki danych rzeczy poprzez np. dotyk bądź smak. Kiedy skosztuje jakiejś mikstury, wie dokładnie z czego jest i jak ją przyrządzić.
Wróżki zimowe to wielka rzadkość w Avalonie, zdarzają się raz na kilkadziesiąt lat. Są one władcami.
A teraz coś dla fanów romansu, nie fantastyki - otóż w tej książce jest gorąco! Są dwa przystojniaki, jeden jest człowiekiem z którym Laurel zaczyna chodzić chyba już w pierwszej książce. Jest na prawdę idealnym chłopakiem, przystojny, opiekuńczy, umieją się dogadać. Laurel go za to kocha i za to, że jest przy niej kiedy dowiaduje się tego wszystkiego, że jej pomaga i w szczególności za to, że jest zwykłym najzwyklejszym człowiekiem.
Drugim w kolejce jest chłopak, którego Laurel znała jeszcze wtedy, kiedy żyła w Avalonie. Obecnie nic nie pamięta, ale czuje że coś między nimi było. Jest on wróżką wiosenną i jest to trochę zakazana miłość, bo według prawa Avalonu (które jest jedyną rzeczą, która mi się w książce nie podoba) nie jest to mile widziane, żeby wyższe wróżki były z tymi niższymi rangą. On może się z nią spotykać (w Avalonie, nie w naszym świecie) tylko wtedy, kiedy ona sobie tego zażyczy, on nawet nie może zaprosić jej na spacer. Masakra, nie? :D
Każda z tych książek jest na prawdę świetna, a ostatnia... Eh. Akcja dzieje się tam w ciągu jedynych 24h i jest tam przedstawiona wojna. Jaka? Czemu? Z kim? Nie mogę napisać, już i tak za dużo wam zdradziłam :)
Czytaliście? Kojarzycie tą książkę?
Pewnie zauważyliście, że post dodaję po raz drugi. Coś musiałam kliknąć, albo przestawić, że nie umiałam zobaczyć posta dodanego 2 dni temu, a z waszych komentarzy widziałam tylko kilka, podejrzewam że były to te, które napisaliście w dzień opublikowania.
Bardzo was przepraszam, mam nadzieję, że teraz jest okej :)
Jeszcze nie czytałam, ale postaram sie zajrzeć do niej jak najszybciej. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńhttp://pocomiwiecejx3.blogspot.com/
fajny post:)!
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie :
claudiev.blogspot.com
Nie lubie fantastyki ;)
OdpowiedzUsuńMój blog - Klik. Zapraszam! ;)
Nie czytałam, nie słyszałam i... hmm, chyba póki co nie przeczytam. Kiedyś szalałam za fantastyką, teraz raczej za nią nie przepadam :(
OdpowiedzUsuńhttp://dziennik-miedzymiastowy.blogspot.com/
masz cudowny blog, może wspólna obserwacja? jeżeli tak wpadnij do mnie na bloga, zaobserwuj a odwdziecze się od razu na 100%
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam
http://kinga-kingaa2500.blogspot.com/
Dziwna fabuła, ale też intrygująca ^^
OdpowiedzUsuńz tego co piszesz wydają się być ciekawe :)
OdpowiedzUsuńblog: optymistka. | fanpage
Nie mogłabym farbować co miesiąc czy dwa tygodnie jak niektórzy.. szkoda włosów ;) Hmm.. tyle, że taki ciemny brąz to mój naturalny, więc nie wiem czy jest sens je na takie farbować - jak już to szamponetka. Kiedyś jednak znalazłam jakiś ładny brąz i to szamponetkę! :D Ale chyba poczekam na własne! ;)
OdpowiedzUsuńMój blog - Klik. Zapraszam! ;)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNo właśnie kojarzyłam, że przecież już gdzieś widziałam te zdjęcia książek :D Wydają się być ciekawe i mam coraz dłuższą listę książek do przeczytania w te wakacje. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥
http://princessdooomiii.blogspot.com
Nie czytałam i nie słyszałam nawet :C W sumie chyba książka nie w moim typie, ale moze kiedyś się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńhttp://coffeebookandsmile.blogspot.com/
Nie słyszałam nigdy ale wydaje się być interesująca :)
OdpowiedzUsuńnie lubię takiego typu książek, ale myślę że na ta warto się skusić ;*
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG ZAPRASZAM-KLIKNIJ
+obserwuje mam nadzieje że Ty tez
nie czytałam, ale okładka przyciąga :)
OdpowiedzUsuńhttp://pineyx.blogspot.com
Nie słyszałam o tych książkach. Nie są do końca w moim typie.
OdpowiedzUsuń[blog]
Książki nie są za bardzo w moim typie. Wolę typu ''Hopeless'.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do mnie ;)
http://chrupeek.blogspot.com/
Słyszałam o tych książkach, ale mam taki stos do przeczytania, że nie wiem kiedy zabiorę się za tę serię :(
OdpowiedzUsuńPoklikałam. O tej serii nie słyszałam. Lubię fantastykę, ale jeszcze o wróżkach nie czytałam żadnych książek :)
OdpowiedzUsuńWięc to jest seria książek? Nigdy nie słyszałam. Kiedyś czytałam "Szeptem" Becca Blitzpatrick, ale nic już nie pamiętam, bo ebook wtedy był kiepsko tłumaczony. Jakiś czas temu próbowałam poszukać i to samo. W dodatku wolę czytać książki face to paper, bo oczy mnie wtedy tak nie bolą. Empik chyba ma dostępną wysyłkę za granicę? :) Muszę sobie totalnie te dwie serie gdzieś zapisać, bo żadko trafiam na dobrą fantastykę/sci fi czy jakieś takiee. ^-^
OdpowiedzUsuńHoho, chciałabym mieć tak długie i gęste włosy NATURALNIE. To tylko doczepki. Moje są jakieś 5 cm krótsze i jak je zepniesz w kucyka to są grubości kobiecego kciuka, żałosne. :< Nawet jak mi włosy podrosną to mam zamiar używać doczepek, żeby gęstości dodać. W dodatku wypadają mi a wypadają, nawet jak palcami przeczeszę. Ostatnio to skóre miałam strasznie podrażnioną, co pewnie jeszcze współpracuje z wypadaniem. :v Rano zauważyłam, że mam strupy z tyłu głowy, więc sobie myślę... kurde jakieś ziółka by się przydały. Rumianku ani niczego takiego nie miałam, ale używam czasem Argolu do inhalacji (problemy z zatokami) i przeczytałam, że można też na skórę stosować. Czułam się jak po gumie miętowej, tyle że na głowie a za kilka dni zobaczę czy pomogło. ^-^ alem się rozpisała na jedno proste pytanie XDDDD
UsuńNigdy o tej serii nie słyszałam, jednak przekonałaś mnie do niej. Zastanawiam się teraz czy iść po nią do biblioteki czy kupić :')
OdpowiedzUsuńMożesz poklikać w linki z tego postu?
http://bruneheureuse.blogspot.com/2015/07/wspopraca-z-soufeel_21.html
ta seria wydaje się mega!!!
OdpowiedzUsuńjak skończe książki, które teraz czytam musze sięgnąć po te!❤
www.normalpeoplesucks.blogspot.com