Przepraszam za światło, ale ostatnio słońce w ogóle nie świeci :( |
Założę się, że każda/każdy z was ma jakieś kompleksy. Niektórzy są słabsi psychicznie, a ich niedoskonałości są wymyślane przez ich samych bądź spowodowane nieprzyjemnymi komentarzami ze strony znajomych. Tak czy inaczej każdy z nas ma swój ideał i wie jak chciałby wyglądać. Tylko, że dla każdego ten ideał wygląda inaczej: dla niektórych będą to ciemne włosy, dla innych jasne itd.
Według mnie, najgorzej mają się ludzie mojego pokroju, tz. mam swoje kompleksy, ale nie mogę ich się pozbyć. Większość ludzi za swój główny problem widzi swoją figurę. A to duże kitka, małe piersi, bądź o jedną oponkę za dużo. Takiego typu kompleksy są może i nawet dobre, bo motywują nas do przydatnych rzeczy, czyli ćwiczeń, zdrowego odżywiania itp. Moimi kompleksami, a raczej kompleksem, jest twarz, której zmienić nie mogę. Uważam, że mam za małe oczy i za duży nos. Do tego dochodzi znienawidzona przez masę nastolatków cera trądzikowa. Jeżeli jej nie macie i możecie jeść czipsy, to uwierzcie mi, jesteście szczęściarzami :D Nie no, tu też każdy może mi powiedzieć żebym się zdrowiej odżywiała to żadne pryszcze mi nie wyskoczą. No i faktycznie niektórzy tak mają, ale nie ja. Nie jem codziennie czipsów, a wystarczy że pójdę do kogoś na urodziny i zjem jednego .Na następny dzień moja twarz jest w czerwonych kropkach (pryszczach). Poza tym, pryszcze jak pryszcze, ale trądzik to już nie taka łatwa sprawa. Pozbyć się go można jedynie lekami bądź jakimiś terapiami. Są one często drogie, a najgorsze jest to, że nigdy nie ma się pewności czy akurat na tobie zadziała. A jak zadziała, to ślady po trądziku i tak zostają do końca życia...
Dużo dziewczyn zakrywa swoje niedoskonałości makijażem i ogólnie umie się malować w taki sposób, że wygląda ślicznie. Ja do nich nie należę, bo po pierwsze nigdy nie praktykowałam sztuki makijażu w takim stopniu, żeby faktycznie ładnie się pomalować, a po drugie nie lubię się malować bo... jestem leniem i zajmowałoby mi to bardzo długo, więc wyrabiałabym się chyba na 3 lekcję do szkoły, poza tym jakoś nie umiem z głowy wyrzucić takiej myśli, że malując się wyglądałabym ślicznie, bo powiększyłabym sobie optycznie oczy i zmniejszyła nos, ale za to cały czas martwiłabym się czy makijaż mi się nie rozpłynął, rozmazał itp... no a jakby jakiś chłopak się we mnie zakochał, a potem zobaczył jak wyglądam bez makijażu... okropna wizja :D
Wstawiam wam na koniec Basię, która miała wczoraj okazję nocować w moim nowym pokoju :) Napiszcie co sądzicie o kompleksach, czy macie jakieś swoje? I kto jest waszym ideałem? Bo dla mnie zdecydowanie Ashley Moore <3
Alison DiLaurentis, lub Courtney DiLaurentis.
OdpowiedzUsuńDodatkowo oczywiście Spencer Hastings, no i Hanna Marin.
Z pewnością też CeCe.
One nie mają kompleksów. No, nie takie jak my mamy.
oj ja mam baaardzo dużo kompleksów, ale staram się z nimi walczyć, moim jest zdecydowanie Emma Watson
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :D
Miooodziablog-klik <3
ja to bym chętnie przygarneła różne części ciała od poszczególnych osób :D
OdpowiedzUsuńhttp://sniadanielejdis.blogspot.com/
Ja też się nie maluję...po co się ukrywać..i tak zawsze kiedyś wszystko wyjdzie na wierzch...po co robić mylne wrażenie/ ;)
OdpowiedzUsuńMnie naszczęście ten młodzieńczy wysyp pryszczy chyba omija. Najwyżej mam z 2 krostki. Natomiast moim problemem są włosy. Cienkie ,rzadkie i wypadające. Bardzo o nie dbam ale ich stan tego nie oddaje. Bardzo mnie to smuci.
OdpowiedzUsuńMoim ideałem jest Selena Gomez,ale nie tylko ona. Jest wiele dziewczyn,które są po prostu idealne.
Dziękuję za obserwację i również obserwuję
http://zyjewmoimwlasnymswiecie.blogspot.com/
każdy ma kompleksy dlatego nie powinny być aż takim obciążeniem :)
OdpowiedzUsuńzamiast zamartwiać się tym co ci się nie podoba, uwydatniaj swoje atuty :)
masz np bardzo ładne usta, ładny kolor włosów i długie nogi :)
zawsze jest więcej plusów niż minusów :)
pozdrawiam cieplutko myszko :*
ayuna-chan.blogspot.com
ja trzymam się tego, że każdy jest na swój sposób wyjątkowy i . :D ♡
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem jest bardzo mało osób, które tak naprawdę i w całości akceptują siebie i swój wygląd. Każda z nas ma przynajmniej jedną rzecz, którą by w sobie zmieniła, w dużej mierze przez obraz kobiety idealnej, który kreują media. Grunt to nie dać się zwariować! Nikt nie jest idealny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
http://www.surrealbutnice.pl
Moim największym kompleksem są nogi
OdpowiedzUsuńZapraszam http://sonleszaharr.blogspot.com/ będzie mi bardzo miło jeśli zaobserwujesz ☺
Cute photos !
OdpowiedzUsuńxoxo,
http://atwednesdaysiwearpink.blogspot.pt/
Świetny post, bardzo trafny!
OdpowiedzUsuńMój blog
Ja mam bardzo dużo kompleksów. Jednym i chyba największym z nich była moja waga - schudłam i czuję się o wiele lepiej :) Myslę, że powinniśmy się ich pozbywać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
☕ Czarna Kawaa
Każdy ma kompleksy, na tym właśnie polega nieidealny świat, który chcemy by mył perfekcyjny ;-)
OdpowiedzUsuńxoxo,
xiyavalentina.blogsopt.com
Ja chyba nie mam idealow :/ kompleksy trzeba zwalczac ;)
OdpowiedzUsuńpatrycja-paulina.blogspot.com-KLIK
Świetne ta stylizacja wygląda, Pieknie!
OdpowiedzUsuńmasz może ochotę na wspólną obserwację?
daj znać :) czekam
http://fashionelja.blogspot.com
hah, ja też nie umiem się malować :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
{la decadence}
Każdy jest wyjątkowy na swój sposób ;)
OdpowiedzUsuńMi ludzie często mówią, że jestem dziwna, bo mimo, że jak każda dziewczyna chce wyglądać dobrze, raczej nie przywiązuję dużej wagi do wyglądu i nie mam tylko jeden kompleks (wzrost).
OdpowiedzUsuńTwój post bardzo mi sie spodobał, jest dobrze napisany i daje do myślenia ;)
niutta.blogspot.com
-Niuta.
Każdy ma jakieś kompleksy, każdy ma też takie, których nie można zmienić, a przynajmniej nie tak łatwo jakby się chciało. Trzeba nauczyć się z nimi żyć albo w miarę możliwości nad nimi pracować. Zapewniam Cię, że nawet Ashley Moore ma pewnie wiele rzeczy, których w sobie nie lubi, nawet jeśli nie mówi o tym głośno:)
OdpowiedzUsuńbymadameem.blogspot.com
to mi makijaz dodaje pewnosci siebie-nie wymalowana nie wyjde ;)a o kompleksach to wiele mowic nie bede bo za bardzo jestem zakompleksiona :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie ,każdy ma jakieś kompleksy których chce się pozbyć ,ja chcę schudnać xd marzenie:) Bardzo fajna notka i fotki niezłe pozdrawiam i zapraszam na nową część do mnie:)
OdpowiedzUsuńhttp://miloscjestzawszesilna.blogspot.com/
Czekam na notkę :)
Nie mam ideałów, piękno to rzecz uwarunkowana kulturowo :D
OdpowiedzUsuńseeanedesu.blogspot.com
Każdy jest piękny na swój sposób :)
OdpowiedzUsuńobserwuję i czekam na Ciebie :)
http://fashionelja.blogspot.com
motywujące! ważne, by o tym nie zapominać :)
OdpowiedzUsuńhej, śliczna jesteś :D do jakiej klasy liceum chodzisz?
OdpowiedzUsuńweronika-rysuje.blogspot.com
Myślę że każdy człowiek niestety ma jakieś kompleksy :( Jednak uważam że nie warto skupiać się na naszych niedoskonałościach, a zacząć podkreślać to co mamy w sobie ładnego :)
OdpowiedzUsuńCo do trądziku to rozumiem że czujesz się s tym niekomfortowo, ale zawsze możesz spróbować pójść do dermatologa, czy stosować jakieś specjalne kosmetyki oczyszczające do cery trądzikowej ;) To już zależy od ciebie, ale sądzę że napewno da się jakoś ten problem rozwiązać :) Trzeba tylko uzbroić się w cierpliwość :)
Ja też mam kompleksy ale staram się je sobie roztłumaczać :)
Trzeba pamiętać żeby skupiać się na tym co pozytywne. Przecież każdy z nas jest piękny na swój sposób i nie warto zatruwać sobie życia kompleksami tylko zacząć je przezwyciężać :)
Co do ideałów piękna to jako takiego nie mam :)
Pozdrawiam ♥
http://jenssine.blogspot.com/
Ja myślę, że mam grube nogi :)
OdpowiedzUsuńpaulan01.blogspot.com/
Aj, prawda. Ale to jest przez tych ludzi,którzy nie tolerują innych i stąd powstają kompleksy :P
OdpowiedzUsuńhttp://martynencjatestuje.blogspot.com/
Obserwujemy? :)
OdpowiedzUsuńMasz rację, każda z nas ma kompleksy i jedny mówią o tym otwarcie, inne skrywają w sobie... sama je mam i długo z nimi walczyłam, jednak jakoś nauczyłam się z tym żyć... staram się bardziej uwidaczniać atuty, by odwrócić uwagę, od tego co mnie denerwuje w sobie....
OdpowiedzUsuńMoże rzeczywiście pomyśl o tym makijażu... uwierz- na prawdę potrafi zdziałać cuda! :) :) może warto chociaż spróbować? bo tak na prawdę nic nie stracisz, a możesz jedynie zyskać :)
Kochana czy mogłabym prosić o kliknięcie w baner sheinside oraz linka u mnie w poście? :) z góry dziękuję. I jeśli jakoś będę mogła się odwdzięczyć- to pisz :)
miłego dnia :)
Daria
Śliczne zdjęcia ! :) Ciekawy post, będę bywała tutaj częściej. Pozdrawiam i serdecznie zapraszam do mnie.
OdpowiedzUsuńhttp://pocomiwiecejx3.blogspot.com/
powazny temat, wszystko dobrze powiedziane :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiamy :*
palaania.blogspot.com
Super napisane :)
OdpowiedzUsuńja już zaobserwowałam :*
http://styleeforyouu.blogspot.com/
zgodzę się z Tobą i z tym co napisałaś :) świetny post :)
OdpowiedzUsuńHalo halo co to za poświąteczne lenistwo, czekamy na nowości :)
OdpowiedzUsuńSpoko ja też nie potrafie się malować:)
OdpowiedzUsuń