Translate

piątek, 16 października 2015

Moje sposoby na naukę


Jesteście już w połowie semestru i pewnie zdążyliście już wpaść w szkolną rutynę. Za wami już nie pierwsze sprawdziany i kartkówki. Pewnie jeszcze macie na to siłę, bo jest w miarę początek roku, ale za niedługo będziecie mieli dość i będziecie odliczać do każdej możliwej przerwy w nauce. Pesymistycznie? Nie, realistycznie... Za co w sumie was przepraszam :D 
Aby wam jakoś pomóc to wszystko przetrwać, chcę wam przedstawić kilka moich sposobów na naukę.


1. Ucz się późno
Tak właściwie to był to mój główny trik dzięki któremu przetrwałam. Uczyłam się gdzieś tak od 20:00 do momentu aż zasypiałam. Dlaczego? Bo późnym wieczorem i w nocy nasz mózg jest bardzo aktywny i po prostu wszystko się na naszym "dysku" zapisuje. Jednak ucząc się tak późno będziecie się strasznie denerwować, bo będziecie mieć wrażenie, że nic wam nie wchodzi do głowy. Przez nasze zmęczenie będzie wam się wszystko plątać, ale efekt najlepszy jest rano. Będziecie umieć wszystko, serio :D Ja się tak zawsze uczyłam w wieczór przed sprawdzianem. Potem na przerwie powtórzyłam i już. 


2. Najpierw zeszyt, potem podręcznik
Nie wiem jak wy, ale ja się uczyłam tematami/lekcjami. Mieliśmy sprawdzian z danego działu to jechałam po kolei każdy temat, nie uczyłam się wszystkich na raz, dopiero kiedy nauczyłam się jednego tematu, przeskakiwałam na następny. Robiłam to w dwóch etapach.
Najpierw uczyłam się mojej notatki z lekcji, aby wiedzieć o co chodzi tak ogólnikowo i chronologicznie. I zazwyczaj na tym kończyłam jeśli wiedziałam, że będę pytana. Kiedy był sprawdzian, wiedzę poszarzałam czytając temat w podręczniku. Z notatki wiedziałam już o co chodzi, więc nie musiałam się doszukiwać w podręczniku, a po prostu czytałam tak na luzie i dowiadywałam się więcej.
Po prostu w zeszycie wszystko jest bardziej przejrzyste, bo jest skrócone. Gdybym się miała uczyć z podręcznika to bym chyba umarła :D Za dużo wszystkiego na raz.


3. Rób przerwy
Ucz się pół godziny, a potem zrób sobie przerwę na 10 minut. Brzmi bez sensu? Spróbujcie, wasz mózg wam podziękuje, zobaczycie :D


4. Ucz się przy otwartym oknie
Nie ważne jaka jest pora roku i pogoda. Jeśli jest zimno, zrób sobie herbatę przykryj się kocem. Nie mówię tu o otwieraniu okna na oścież podczas kiedy na zewnątrz jest minus 15 stopni, ale chociaż je uchylcie.
To dosyć ważne, bo kiedy do waszego mózgu dochodzi świeży tlen, macie więcej siły, myślicie przejrzyściej i więcej/lepiej zapamiętujecie :)


5. Pijcie dużo wody
Gdzieś kiedyś wyczytałam, że to również dostarcza mózgu jakiś wartości. No, ale tak na chłopski rozum, to po prostu jest jedna z głównych potrzeb człowieka, więc naturalnym jest, aby mieć wodę zawsze pod ręką. Nawet o tym nie myślimy, bo często chce się nam pić, ale mówimy sobie że zaraz, jeszcze chwila (często dlatego, że nie chce nam się wstać po tą butelkę wody). No i się odwadniamy.
TAK moi drodzy, pojęcie odwodnienia nie odnosi się tylko do osób, które idą przez pustynię i nie mają co pić. Już w momencie, kiedy macie sucho w ustach, powinniście wypić z dwie szklanki wody. To nic groźnego, mimo że tak brzmi, po prostu w zależności od osoby, nasze organizmy potrzebują danej ilości wody dziennie. Kiedy organizm ma jej mało, po prostu nam to "pokazuje".


6. Nie powtarzaj!
Chodzi mi o to, aby nie powtarzać cały czas tego samego przed sprawdzianem. Kiedy w kółko powtarzamy jakiś temat to w rezultacie wszystko nam się pomiesza.

Uwierzcie w siebie, jeśli się uczyliście to to umiecie! :)


Ogólnie, to ciężko mi się pisało ten post z tego względu, że bardzo rzadko kiedy się uczyłam :D Bywały na prawdę nieliczne sprawdziany, kiedy zależało mi na ocenie lepszej niż 3, bo taką zazwyczaj dostawałam bez spojrzenia w zeszyt.
Zawsze mi mówiono, że jestem zdolnym leniem, no i to prawda, gdybym się faktycznie uczyła, to miałabym 5 bez problemu, haha ale komu się chce? Dlatego też na prawdę współczuję wielu z was, bo zdaję sobie sprawę, że są takie osoby którym nic nie wchodzi do głowy.

Stosujecie któryś z tych sposobów?

A tak jeszcze na sam koniec mam dla was powiadomienie. Nie będziecie jak na razie często widzieć moich zdjęć, bądź ogólnie zdjęć robionych przeze mnie; Będę pewnie coraz częściej dodawać te internetowe, tak jak z resztą dziś.
Wynika to z tego, iż kiedy wstaję jest ciemno, kiedy jadę do pracy jest ciemno, kiedy wracam z pracy jest jeszcze jasno, ale w domu jestem o ok. 17:00 więc już się robi ciemno. Nie mam jak robić zdjęć, jest za słabe światło :( Chyba dopiero w grudniu, kiedy już nie będę chodzić na staż znów zobaczycie moje zdjęcia.

INSTAGRAM   TUMBLR   ASK   YOUTUBE

57 komentarzy:

  1. Fajne rady :). Na pewno z nich skorzystam!
    Pozdrawiam,
    DZIEWCZĘCO.PL

    OdpowiedzUsuń
  2. Na studiach uczyłam się w dzień, czasami zarywałam nockę ale rzadko. Jakoś wolałam się wyspać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten sposób z uczeniem się późno działa również u mnie :D
    Pozdrawiam cieplutko!
    wkomenda.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. O rajuu.. uczenie się z zeszytu.. pamiętam, że biologię nawet lubiłam (niektóre z tematów), ale nauczycielkę mieliśmy paskudną. Ona w sumie nic nie umiała. Notkatki do zeszytu na samym początku dyktowała nam, jasne, wszystko super, ale wszystko brała z podręcznika (2-3 kartki informacji na każdej lekcji). Wstrętne babsko. Po jakimś czasie jej się odechciało i robienie notatki zadawała nam jako zadanie domowe (mieliśmy ściągać z podręcznika). Czyli albo uczysz się wszystkiego, albo oblewasz sprawdzian (lub jakieś pytania) bo zielonego pojęcia nie masz co jest najważniejsze i co pojawi się w pytaniach. To było jeszcze w gimnazjum. | Wiesz no.. to au pair bardzo mnie kusiło i byłabym chętna, ale ja nie mam żadnego doświadczenia z dziećmi, nie mam cierpliwości i w sumie to nie wiem czy lubię dzieci. xd Także ani nie chcę skrzywdzić ich, ani siebie. xd Może nawet poszłabym gdzieś tutaj pracować do przedszkola, ale mój szwedzki to siano i najtrudniej jest mi chyba dzieciaków zrozumieć bo seplenią jeszcze. :D Jeśli znasz podobne zawody to daj znać. XD Jako, że jako projekt licealny wybrałam stworzenie gry komputerowej (taka 2d) to mam nadzieję, że gdy w jakimś stopniu ją skończę i udostępnie, ktoś się ze mną skontaktuje i da mi jakieś praktyki. Z tego co się orientuję to w mojej okolicy nie ma żadnych firm zajmujących się designem ani niczym takim. Mam cichą nadzieję. :D
    http://oczyoutsidera.blogspot.se/ klik

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwszy punkt mnie rozbroił, widzę swój system z sesji na pierwszym roku. Wszędzie piszą, żeby uczyć się wszędzie i w końcu ktoś "normalny" się trafił. Ja się uczę tak, że siadam ok. 18, wałkuję tak do 22, kładę się do powiedzmy 1-2, później powtórka do piątej i spać na kolejne dwie godziny lub w zależności, o której mam egzamin. Mi wystarczy 15 minut drzemki, żeby wstać rześka, przeżyć egzamin, wrócić do domu, pójść spać na trzy godziny i powtórzyć cały cykl przez następne trzy lub cztery noce. Poniekąd działa.
    Co do zeszytu, wszystko zależy od tego, jakie kto ma notatki. My na studiach zwykle zapisujemy co najważniejsze, pytamy starszych roczników i na tym bazujemy. Najlepsze jest to, że najczęściej testy się powtarzają w dużym stopniu, np. anatomia to w ponad połowie test powtarzający się co roku, reszta pytań jest z egzaminów, które pisaliśmy w trakcie roku (dwa kolokwia). Czyli wystarczy suma sumarum wykuć konkretne pytania i odpowiedzi.
    Co do wietrzenia i uczenia się w zimnie, zawsze mam lekko uchylone okna, ale nawet przy -15, wietrzę pokój przez około godzinę przy wyłączonym ogrzewaniu, potem wchodzę, włączam kaloryfer, zanim się wszystko ogrzeje, to ja już będę przy końcu nauki.

    http://katdewolf.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. ja polecam uczyc sie caly dzien po troche z przerwami :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj przydadzą się te rady, zwłaszcza na egzaminy, które nieubłaganie nadchodzą... :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja juz etap nauki mam za soba,ale rady bardzo fajne i niektóre wcielałam w życie :-) he ,buzka

    http://nataliazarzycka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. O wielu z tych sposobów słyszałam, jednak na pewno zastosuję się do otwierania okna przy nauce i picia wody :)) Niby nic, a jednak coś ^.^ Również uczę się tematami, szczególnie z zeszytu :) Co do późnej nauki to na pewno spróbuję, choć słyszałam nigdy się nie zastosowałam do tej rady, jakoś ten stres, że nie zdążę, lub nie nauczę się tak jakbym chciała mnie odstrasza, ale wypróbuję, żeby sama przekonać się na własnej skórze. ^^ Moim sposobem jest niepowtarzanie na przerwach, wolę zamiast siedzieć przed książkę, przewietrzyć się chwilkę lub przespacerować po szkole to uspokaja nerwy i do sprawdzianu podchodzi się bez stresu :)
    Pozdrawiam ♥
    http://princessdooomiii.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Zaczyna się teraz okres sprawdzianowy napewno wykorzystam rady.
    Pozdrawiam,
    Szwajjka

    OdpowiedzUsuń
  11. dobre rady, jednak ja się wolę uczyć bezstresowo xD
    zapraszam, mój blog

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja nie mogłabym się uczyć późno, bo jestem wtedy bardzo zmęczona i po prostu nie chcę mi się myśleć. Zawsze jak się uczę jem ulubioną przekąskę lub piję jakiś sok czy wodę :)
    Martha Blog

    OdpowiedzUsuń
  13. Przyznam ci rację co do uczenia się wieczorami. ;)
    BLOG

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja osobiście nie cierpię uczyć się wieczorami, może dlatego, że po całym dniu jestem wprost wykończona i wtedy zawsze piszę posty na bloga. A co do innych porad, zgadzam się w 100 % . :)
    http://momentcatcher00.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. To ciekawe z tym uczeniem się wieczorami, nie myślałam tak wcześniej o tym, ciekawy i przydatny post :)
    Zapraszam do mnie: zagulaczek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. U mnie nauka po 20 to nie nauka,wtedy mi się wszystko miesza i wogle to jeden totalny niewypał ;c
    http://typical-writers.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. Podoba mi się pomysł z nauką wieczorem, bo z tego co pamiętam faktycznie się sprawdza :)
    wpadnij na nowy post i zrób klik w wishlistę jeśli możesz :)?

    http://fashionelja.pl

    OdpowiedzUsuń
  18. Czasem też się uczę wieczorem i szczerze mówiąc, zawsze wszystko pamiętałam. Jest to fajny pomysł!
    Ja najpierw uczę się z zeszyt, potem z podręcznika i przeglądam jeszcze jakieś ćwiczenia, by sprawdzić, co umiem... Lubię też powtarzać sobie na głos, wtedy jakoś lepiej mi się uczy hahha!

    Pozdrawiam cieplutko :*
    ♥by-sylwia.blogspot.com♥

    OdpowiedzUsuń
  19. z ostatnim się nie zgodzę, bo kiedy to wszystko w kółko powtórzę to mam gwarantowaną 5 ;) ale pomysły ciekawe ;)
    http://healthy-beauty-lifestyle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. ja tez sie przewaznie ucze pozno bo wtedy sie wyrabiam a wczesniej to mam wrazenie ze nie potrafie sie skupic i grzebie się z tym zamiast porządnie coś zrobic. aczkolwiek jakas praca pisemna wymaga wczesniejszego zaangazowania, nie tylko od 20 :)
    A z tym mieszaniem to masz racje, przed sprawdzianem nalezy sie odstresowac a nie sekundę przed czytac wszystko na szybko! złote rady :*

    u mnie nowy post, cover piosenki Adele. http://alexwberry.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  21. Świetny wpis. Może twoje rady są cenne i z nich skorzystam. Nawet nie wiedziałem, że ucząc się nocą mamy aktywniejszy mózg. Kiedyś uczyłem się do późna i świetnie umiałem materiał, a nawet tego nie zauważyłem

    Zapraszam do siebie:
    http://sonast.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. najlepsze metoda na naukę to systematyczność:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Świetne pomysły na naukę, ja jednak wole Cisowianke od Oazy xD
    Większość rad już widziałam na blogach ale na pomysł z otwartym oknem i uczeniem się po nocach jeszcze się nie spotkałam. Na pewno zastosuje któryś ze sposobów przy nauce ;)
    Zapraszam na mojego bloga --> Klik

    OdpowiedzUsuń
  24. Oj w tamtym roku mialam właśnie taki zwyczaj uczenia sie późno teraz jednak naukę zaczynam od 17 :)
    Klikniesz w linki w nowym poście będę wdzięczna :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Dobry post, ale z kilkoma rzeczami się nie zgodzę. Dla przykładu jedynka. To nie jest tak, że każdemu dobrze się uczy wieczorem. Ludzie dzielą się na tych, którzy najlepiej zapamiętują rano i takich, którym lepiej wychodzi uczenie się w nocy. Znam ludzi, którzy potrafili zarwać nockę żeby się czegoś pouczyć, bo tylko wtedy byli w stanie cokolwiek zapamiętam. Ja tak nie mogę. Dla mnie wieczorne ślęczenie nad książkami jest totalną porażką i kończy się tylko moim wkurwi.eniem. Zdecydowanie bardziej wolę wstać rano, ogarnąć jakąś część materiału, zrobibć przerwę, ogarnąć drugą i wieczorem zająć się sobą.
    Jeśli chodzi o rade drugą to ja mam o wiele lepszy, sprawdzony sposób. Wiedzę z zeszytów i podręczników skracałam, łączyłam i wklepywałam do Worda, żeby potem móc to sobie wydrukować. Bo odczytywanie moich hieroglifów zajmowało mi więcej czasu niż sama nauka, a przy okazji przepisywania, wiele rzeczy utrwalalo mi się w głowie i potem wystarczyło tylko zerknąć na kartkę. Nie obyło się oczywiście bez kolorowych mazaków. To podstawa.
    Z tym, że należy robić przerwy się zgadzam. Z otwartym oknem też, chociaż ja np. wolę lato, wiosnę, bo mogę wyjść na dwór i tam się pouczyć.
    Woda jest mi totalnie obojętna, ale ja jak się uczę to lubię coś jeszcze robić. Jeść, pić herbatę, machać rękami albo nogami. No po prostu muszę to robić, bo inaczej coś mnie trafia... No i moja zasada - powtarzanie na głos... O jezu, o ile więcej dzięki temu człowiek zapamiętuje. Polecam, chociaż może to się wydawać dziwne.
    A z tym powtarzaniem to znowu się nie zgodzę, bo najlepiej na świecie jest powtarzać daną partię materiału "do skutku". Chyba że już naprawdę człowiekowi nie wchodzi do głowy to ja stosuję zasadę: "Pier... może tego nie będzie".

    Pozdrawiam serdecznie!
    http://somethingdiffernet-imagine.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja nigdy nie uczę się wieczorem,bo wtedy na drugie dzień nic nie umiem.Ja uczę się ok 16-17 godziny.Po za tym robię też sobie kolorowe notatki :)
    royal-girll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  27. Wow, bardzo pomyslowe porady! Naprawdę, nie są jak większość tych internetowych, nudnych i oklepanych! To 2 blog z tak fajnymi pomyslami na ktory dziś trafiłam :3

    you-always-be.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  28. Super pomysły. Ja z tym uczeniem mam tak, że najlepiej wchodzi mi wszystko rano, chociaż to fakt, że jeśli przysiądę późno to rano pamiętam idealnie.. ale tylko rano. Jak sprawdzian mam na ostatniej lekcji, to już gorzej :c

    Pozdrawiam! ♥
    moja Personalna Galaktyka Absurdu

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja zawsze uczę się wieczorem! Nigdy nie chce mi się od razu po szkole czy nawet kilka godzin po

    HELLO QUANTI [KLIK]

    OdpowiedzUsuń
  30. Ja na całe szczęście szkolną edukacje mam za sobą, ale też uważam, ze najlepiej jest się uczyć na wieczór :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Bardzo fajne rady! Ja właśnie mam w planie zrobić taki post u siebie na blogu :)
    MÓJ BLOG - klik! <3

    OdpowiedzUsuń
  32. Stosuje niemal wszystkie. Picie wody jest potwierdzone naukowo, warto to robić, zresztą to zdrowe :). Świetny wpis!

    OdpowiedzUsuń
  33. Ja nie potrafię się uczyć tak późnym wieczorem. Czuję się zmęczona, a moje myśli biegają całkowicie w innych kierunkach i marzę tylko, aby iść spać, a nie ślęczeć nad książkami. Ale bardzo podziwiam ludzi, którzy uczą się po nocach :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Gdy już, rzadko, bo rzadko, zabiorę się do nauki, to większość z tych zasad stosuje. Czasem nie wszystkie naraz, ale daję radę. ;)
    shinyygirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  35. Bardzo przydatne rady :).
    fashion--twins.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  36. Hihi, też zawsze uczę się wieczorem :)
    NatiiStyle

    OdpowiedzUsuń
  37. Muszę przyznac, że mam zupełnie inne sposoby niż ty ;D Nie potrafię uczyc się wieczorem, bo te godziny są właśnie moim czasem na odpoczynek, a naukę zaczynam w okolicach godziny 16:00. A przerwy robię sobie rzadziej, bo szkoda mi na nie czasu biorąc pod uwagę to, że chcę miec już naukę z głowy i wejśc na laptopa czy popisac z przyjaciółką.
    /Liseł
    http://you-always-be.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  38. ja nie robię przerw w czasie nauki i zazwyczaj tak jak Ty naukę zaczynam późno!:)
    nataliagozdur.blogspot.com <- zapraszam!

    OdpowiedzUsuń
  39. Jestem wzrokowcem, więc dla mnie najważniejsze są kolorowe i ładne notatki. Każdy temat robię innym kolorem i dzięki temu przypominam sobie co, gdzie było ^^.

    OdpowiedzUsuń
  40. Ja również nie potrafię uczyć się wieczorem, a o nocy już nawet nie wspominając, dlatego zawsze zabieram się za to od razu po przyjściu ze szkoły. Z resztą sposobów mogę się w 100% zgodzić.

    http://emptyy-promises.blogspot.com <--- zapraszm do siebie!

    OdpowiedzUsuń
  41. Super post ^.^
    blogbeznazwypenny.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  42. Nie wiedziałam że wieczorem mózg jest aktywniejszy :D

    Zapraszam na posta ! ♥ OFFICIAL PATTY ♥

    OdpowiedzUsuń
  43. ja sie ucze przewaznie tak od 15-16 do 20 i jezeli nawet nie zdazylam sie nauczyc do tego czasu to dawalam juz sobie pozniej spokoj. Z reszta sposobów sie zgodze :D/K

    OdpowiedzUsuń
  44. Ja niestety nie lubię się uczyć do późna, jednak czasem tak jest że siedzę nad lekcjami do północy bo wcześniej się nie dałam rady ze wszystkim wyrobić. Rzadko kiedy uczę się z zeszytu bo bardziej pasuje mi podręcznik, w którym wszystko zakreślam markerem.
    Tak po za tematem to podoba mi się wygląd twojego bloga.

    Mój kawałek internetu

    OdpowiedzUsuń
  45. Świetne porady. Ja również zawsze uczę się wieczorem, wtedy jest mi najlepiej. :)

    ✿ Kochać Znaczy Blogować - klik! ✿

    OdpowiedzUsuń
  46. ja też zawsze uczyłam się wieczorem i wtedy szybciej zapamiętywałam :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Mądre rady, mi jakoś zawsze udaje się nauczyć w krótki czas, chociaż na 4 :)
    Wspólna obserwacja? (Ja już)
    Zapraszam, MAI BLOG♥ - kliknij!

    OdpowiedzUsuń
  48. Masakara mogę uczyć się wszystkiego ale nie biologi. To cholerstwo nie wchodzi do głowy wogóle! Ja zaczynam się uczyć około 17:00.

    Mój blog ♥

    OdpowiedzUsuń
  49. Ja jestem chyba małym wyjątkiem, gdyż zawsze powtarzam sobie materiał tak długo, aż wszystko zapomnę/zacznie mi się mieszać, a na drugi dzień wszystko pamiętam :D
    http://paulan-official-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  50. Twój blog jest super chyba o tym pisalam :) Faktycznie zauważyłam, że mój mozg jest bardziej aktywny po 20:00 ale nie zwracałam na to zbyt wielkiej uwagi:) Zaobserwowałam ale to już raczej też wiesz... :)
    http://life-patuu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  51. Pierwsza metoda chyba niekoniecznie jest dla wszystkich - z doświadczenia wiem, że późna nauka jednak nie zawsze wychodzi na zdrowie. Następne punkty są super. Gdy się uczymy przede wszystkim trzeba pamiętać o dotlenieniu - od razu będziemy się lepiej czuć ;)

    grochowska.wordpress.com

    OdpowiedzUsuń
  52. Świetne pomysły :)
    http://martiinaz.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  53. Fajne sposoby, u mnie nie zawsze one działają i zawsze zostawiam wszystko na ostatnią chwilę
    U mnie nowy post, z opowiadaniem, zapraszam :*

    http://odbicie-lustra.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  54. Z tą wiarą to u mnie kiepsko, ale sposoby bardzo fajne :)
    Zapraszam: http://pati-ix.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz, czytam KAŻDY i KAŻDY z nich mnie bardzo motywuje :)
Spamujesz - lecisz do SPAMU.
Zostawiajcie linki do blogów, odwiedzam każdy! :)