Witam was dziś w drugiej odsłonie recenzji paczki z sklepu Born Pretty Store.
No więc jak widzicie powyżej, oprócz różu który opisywałam w poprzednim poście dostałam również Blender. Jest to rzecz z której jestem najbardziej zadowolona z całego zamówienia i tym samym zszokowana.
Po pierwszym użyciu byłam na siebie zła, że kilka dni wcześniej kupiłam Beauty Blender za 30 zł.
Dlaczego? Bo ten jest serio dobry! Wszystko wklepuje tak jakoś... że widać efekt, coś z siebie daje i kryje jeszcze lepiej, współpracuje z korektorem.
Zobaczymy jak będzie dalej, Jak na razie jestem z tego Blendera zadowolona bardziej niż z tego oryginalnego. Zauważyłam jednak jedną rzecz. Kiedy się go myje, pęcznieje. Po wyschnięciu wraca jednak do swojego pierwotnego rozmiaru. Mam nadzieję, że nie będzie to miało większego znaczenia w jego użyciu.
Blender - KLIK
Jest świetny, ale gorszy od Blendera z BPS. Przynajmniej jak na razie, może się okazać bardziej długotrwały. Wklepuje fajnie, Po myciu nic się nie stało.
W produktach zauważam różnicę, jeśli chodzi o materiał z jakiego są zrobione. Oba Blendery są z gąbeczki, ale takiej innej. BB jest taki fajny, mięciutki, sprężysty, zaś BPSB jest z takiej innej gąbki nieco twardszej. Za pierwszym razem źle mi się nim wklepywało korektor dookoła oczu, teraz się już przyzwyczaiłam.
Beauty Blender vs BPS Blender?
Jak na razie wygrywa ten z BPS. Używa mi się go lepiej, lepiej kryje.
Ogólnie to podzieliłam sobie Blendery. Ten z BPS używam do cieni pod oczami, które chcę jak najbardziej zakryć, a ten oryginalny używam na syfki i trądzik :)
A wy posiadacie któryś Blender?
W jaki sposób go używacie?
Pamiętajcie o 10% zniżkowym kuponie!
ZAPRASZAM
was na mojego ASKA (zuzannaaxx) - jestem tam teraz codziennie więc możecie pytać o co chcecie
na SNAPCHATA (weirdooxzuo96) - a tam jestem nie tyle codziennie, co co godzinę... no okay w pracy nie siedzę zbytnio na snapie, ale pod wieczór możemy sobie snapować :)
No więc jak widzicie powyżej, oprócz różu który opisywałam w poprzednim poście dostałam również Blender. Jest to rzecz z której jestem najbardziej zadowolona z całego zamówienia i tym samym zszokowana.
Po pierwszym użyciu byłam na siebie zła, że kilka dni wcześniej kupiłam Beauty Blender za 30 zł.
Dlaczego? Bo ten jest serio dobry! Wszystko wklepuje tak jakoś... że widać efekt, coś z siebie daje i kryje jeszcze lepiej, współpracuje z korektorem.
Zobaczymy jak będzie dalej, Jak na razie jestem z tego Blendera zadowolona bardziej niż z tego oryginalnego. Zauważyłam jednak jedną rzecz. Kiedy się go myje, pęcznieje. Po wyschnięciu wraca jednak do swojego pierwotnego rozmiaru. Mam nadzieję, że nie będzie to miało większego znaczenia w jego użyciu.
Blender - KLIK
Jest świetny, ale gorszy od Blendera z BPS. Przynajmniej jak na razie, może się okazać bardziej długotrwały. Wklepuje fajnie, Po myciu nic się nie stało.
W produktach zauważam różnicę, jeśli chodzi o materiał z jakiego są zrobione. Oba Blendery są z gąbeczki, ale takiej innej. BB jest taki fajny, mięciutki, sprężysty, zaś BPSB jest z takiej innej gąbki nieco twardszej. Za pierwszym razem źle mi się nim wklepywało korektor dookoła oczu, teraz się już przyzwyczaiłam.
Beauty Blender vs BPS Blender?
Jak na razie wygrywa ten z BPS. Używa mi się go lepiej, lepiej kryje.
Ogólnie to podzieliłam sobie Blendery. Ten z BPS używam do cieni pod oczami, które chcę jak najbardziej zakryć, a ten oryginalny używam na syfki i trądzik :)
A wy posiadacie któryś Blender?
W jaki sposób go używacie?
Pamiętajcie o 10% zniżkowym kuponie!
ZAPRASZAM
was na mojego ASKA (zuzannaaxx) - jestem tam teraz codziennie więc możecie pytać o co chcecie
na SNAPCHATA (weirdooxzuo96) - a tam jestem nie tyle codziennie, co co godzinę... no okay w pracy nie siedzę zbytnio na snapie, ale pod wieczór możemy sobie snapować :)
Nie miałam okazji używać ani jednego z blenderów, ale gdybym miała sobie kupić to zdecydowanie postawiłabym na jakość i wybrała beauty blender ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
DZIEWCZĘCO.PL
Ja nie posiadam ani tego ani tego jednak po Twojej recenzji bardziej kusi mnie ten BPS Blender :)) Cudowne włosy *.* Kliknęłam 2.24$
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥
http://princessdooomiii.blogspot.com
Kurcze, tyle pozytywnych opinii na temat tego gąbeczkowego cuda, a ja nadal nie mam go w swojej kosmetyczce. Muszę to w końcu zmienić, zwłaszcza, że zawsze mam problem z nakładaniem podkładu. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
http://geekbsf.blogspot.com/
Wygląda ciekawie, ale nie posiadam.
OdpowiedzUsuńJakbym miała to pewnie bym go nie używała ;D
http://live-telepathically.blogspot.com/
fajnie ze tak dobrze sie sprawdzil:D
OdpowiedzUsuńSzukałam recenzji blendera!
OdpowiedzUsuńCały czas planuję kupic :)
http://istotaludzkaa.blogspot.com/
nie używałam, bardzo dobra recenzja :)
OdpowiedzUsuńzapraszam, mój blog
Nie uzywam blendera, chce zainwestowac w jeden ale na razie uzywam pedzel ;)
OdpowiedzUsuńhttp://comocarmen.blogspot.co.uk
ja nie mam ale zamierzam kupić takiego za 10 zł, potem może zdecyduje się na oryginał :)
OdpowiedzUsuńhttp://karik-karik.blogspot.com/
Ooo super się zapowiada, chętnie go kupiłabym :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mój nowy kanał na yt: effie4 :)
Żadnego z nich nie miałam, ale to może się zmienić xD
OdpowiedzUsuńU mnie post z opowiadaniem, zapraszam :*
http://odbicie-lustra.blogspot.com/
muszę właśnie jakiś przetestować;)
OdpowiedzUsuńhttp://nataliakraj.blogspot.com/
Ja aktualnie takiego nie posiadam, ale może kiedyś :)
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie :)
http://nareszciepiatek.blogspot.com/
Zszokowana jestem że po namoczeniu BB nic się nie stało, przecież tyle blogerek komentowało to jako jeden z lepszych blenderów, no cóż chyba jakość nie jest adekwatna co do ceny :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://wkomenda.blogspot.com/
Nie rozumiem komentarza O.o No to właśnie dobrze, że nic się nie stało, nie napęczniał, nie rozwalił się. Wszystko okej :)
UsuńZ tego co wiem oryginalny BB jest w formie jajeczka, a nie klepsydry jaką ty pokazałaś. Więc nie powinnaś ludzi wprowadzać w błąd, że jest to BB :)
OdpowiedzUsuńNie jest oryginalny, kupiłam go w Golden Rose. Nie wiedziałam po prostu jak go nazwać żeby ładnie brzmiało :D
UsuńMuszę sobie takiego zakupić :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam: http://wikujama.blogspot.com/
Wiele pozytywnych opini słyszałam o tym BB
OdpowiedzUsuńMuszę sobie taki sprawić ;-)
Przedrwszystkich łatwy w czyszczeniu wygodny w używaniu ;-)
Pyrtunia.blogspot.com
Spadłaś mi z nieba z tym postem, bo zawsze ciekawa byłam właśnie tego z BPS, bałam się zamówić, a tutaj proszę-takie miłe zaskoczenie!:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! ♥
moja Personalna Galaktyka Absurdu
Jakie urocze :) muszę w nie zainwestować :)
OdpowiedzUsuńO ile się nie mylę to Beauty Blender kosztuje w Polsce 85 złotych, więc podejrzewam, że ten, który kupiłaś przed otrzymaniem paczki, nie był oryginalny - nawet kształt ma nie taki. Myślę, że był to jakiś zwykły blender z blendit i dlatego nie spełnił twoich oczekiwań. Świetna recenzja :)
OdpowiedzUsuńcolorfulpantaloons.blogspot.com
Nie, nie jest oryginalny. Kupiłam go w Golden Rose. Spełnił moje oczekiwania, po prostu ten z BPS jest jakiś taki lepszy :D
UsuńJa póki co używam pędzelka do makijażu, jednak efekt nie jest super i planuje sobie kupić jakiś blender :)) Oryginalny Beauty blender jest troche za drogi jak na 3m używania :D ale zwykłe beauty jajeczka mogłabym wypróbować :)) Ja planuje kupić z real techniques.Te twoje też wyglądają fajnie, ciekawe jak się spisują
OdpowiedzUsuńThe balance of my life
Ja mam blender z Dresslinka, ale nie mam porównania, także ciężko stwierdzić, czy jest dobry czy nie ;)
OdpowiedzUsuńMonyikaFashion >klik<
Ja jakoś nie używam gąbeczek, ani pędzli nie potrafię się do nich przekonać i używam czystych palców :)
OdpowiedzUsuńhttp://my-natalias-place.blogspot.com/
Używam gąbeczek, dają świetny efekt. Ale 30 zł? Nie wiem, może się coś zmieniło... ale ja za swoją gąbeczkę zapłaciłam 10 zł....
OdpowiedzUsuńZapraszam http://hatiiblack.blogspot.com/
Nie używam blenderów, nie mam do nich zaufania, do płynnych podkładów używam pędzla, natomiast do tych w musie - palców. Z efektów jestem zadowolona i wbrew pozorom wcale nie marnuję produktu. A za cenę trzydziestu złotych mam podkład i puder, więc używanie gąbeczek tym bardziej nie jest dla mnie opłacalne.
OdpowiedzUsuńhttp://katdewolf.blogspot.com/
http://katdewolf.blogspot.com/
Fajna sprawa, że ten z BPS okazał się dobry, duże zaskoczenie muszę przyznać.
OdpowiedzUsuńJa wolę pędzel, jakoś tak już się przyzwyczaiłam :)
zapraszam do mnie na konkurs.
http://fashionelja.pl
Nigdy w życiu nie używałam gąbeczki, ale muszę wreszcie sobie ją kupić.. Na cocolita.pl jest bardzo tanio, więc gdyby ktoś szukał taniej to polecam ten sklep internetowy!
OdpowiedzUsuńwhosmeb.blogspot.com - KLIKNIJ TUTAJ -
jak widac czasami nie warto przeplacac ;)
OdpowiedzUsuńtez sie czaje na zakup ale zawsze wylatuje mi jakos z glowy...
Narazie nie mam żadnego ale bardzo chciałabym mieć ten BPS
OdpowiedzUsuńŚwietny post :)
http://life-patuu.blogspot.com/
Z chęcią bym wypróbowała ten z Golden Rose! :)
OdpowiedzUsuńhttp://typical-writers.blogspot.com/
Używałam Beauty Blender i jest świetny ;)
OdpowiedzUsuńhttp://carolineworld123.blogspot.com/
nigdy nawet o tym nie słyszałam :D chyba jestem zacofana :D
OdpowiedzUsuńale zaciekawiło mnie to ;P Może czas wypróbować :) wygląda na fajna sprawe :)
http://arienns.blogspot.com/
Nie używałam jeszcze żadnego :)
OdpowiedzUsuńhttp://paulan-official-blog.blogspot.com/
Nie miałam okazji używać blendera, ale chyba się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńMój blog
Ja nie używam takich rzeczy :D
OdpowiedzUsuńPojawił się nowy post na Official Patty ! :)
Ja jednak wole oryginaly beauty blender!:)
OdpowiedzUsuńObserwuje :)
i zapraszam do mnie na konkurs z firmoo.com :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń