Translate

piątek, 4 maja 2018

Jak zrzucić wagę i przygotować się do lata?

Cześć!
Wszystkie dziewczyny (i może chłopaki?) starają się zrzucić przysłowiową "oponę zimową" i zmienić ją na letnią. Kiedy jednak zaczynamy zagłębiać się w ten temat, czytamy o masie wykańczających ćwiczeń i o diecie, który wygląda obrzydliwie. Pierwsze dni ćwiczeń nie są takie złe, bo mamy motywację. Masa zieleni i ryb bez przypraw w naszej diecie jest do wytrzymania... przez jakieś dwa dni. 
Jak więc żyć, aby być szczęśliwym, ale i schudnąć?
Oto moje triki:

1. ĆWICZENIA
Kto powiedział, że ćwiczenia muszą być wykańczające i zostawiające cię całą spoconą? 
No dobra, w sumie większość aktywności fizycznej tak działa, czarować nie umiem, ALE jestem ogromnym leniem i mimo wszystko udaje mi się ćwiczyć. Więc teraz jak to zrobić, porada od lenia dla was, leni: po trochu.
Ćwiczcie po trochu. Spójrzcie w lustro i pomyślcie na czym wam najbardziej zależy. Zrzucić trochę oponki? Kitek?
W moim przypadku trzema głównymi obiektami są pośladki, brzuch i uda.
Chcę mieć ładny tyłek, haha, jak chyba każda z nas. Dlatego robię dużo przysiadów. Z rana 10 a wieczorem kolejne 10. Nie takich zwykłych przysiadów jak w szkole, a takich jakby do połowy.
Jeżeli chodzi o mój brzuch, to nie mam na szczęście żadnych "zimowych opon", jednak chciałabym mieć ładnie lekko umięśniony brzuch. W tym celu robię z rana 30 brzuszków. Czasem jeśli mam ochotę i czas (no i nie zapomnę) to robię jeszcze wieczorem 20 skośnych brzuszków.
No i uda. Uda to mój drugi kompleks, zaraz po ogromnym nosie (narzekam sobie jak na dziewczynę przystało). Chciałabym aby moje nogi były szczupłe po całości, nie podoba mi się to, że moje łydki są szczupłe, a uda nie, dlatego więc najwięcej uwagi przywiązuję do ud. Mam 4 stałe ćwiczenia, ale nie wiem jak je wam opisać więc wstawiam wam filmik z którego ćwiczenia te wzięłam. Powtarzam rano i wieczorem. Jak na razie po miesiącu poszedł centymetr w dół, tak więc za niedługo będę testować coś innego, bo może uda mi się szybciej stracić uda.

NAJWAŻNIEJSZE przy ćwiczeniach jest to, aby ćwiczyć REGULARNIE. Rano robię najpierw moje ćwiczenia na nogi, potem na brzuch i potem przysiady. Zajmuje mi to 10-15 min. Staram się powtarzać ćwiczenia wieczorem, jednak nie zawsze mi to wychodzi. Najważniejsze, abyście robili to choć raz dziennie.
Polecam wam również ściągnąć na telefon aplikację, która liczy kroki i chodzić na spacery aby przejść co najmniej 5,000 kroków.

2. NIE JEDZ PRZED SPANIEM
Mniej więcej po godzinie 19 staraj się już nie jeść. Wiem, że to trudne, ale z czasem przywykniesz. Dzięki temu, że nic nie będziesz jeść na noc, twój organizm będzie miał czas aby przetrawić wszystko co do tej pory zjadłaś. Jeśli jesz późnym wieczorem i w nocy, to organizm nie jest w stanie się tym zająć i niestety wszystko się odkłada. Nie jest to zbyt zdrowe. Moje małe "life hack'i" na wieczorne nie jedzenie to guma do żucia bądź krakers/paluszki. Guma do żucia to taki efekt placebo dla twojego organizmu. Żując i czując smak, twój mózg i organizm myśli, że faktycznie coś jesz więc automatycznie przestajesz być głodna. Polecam raczej gumy owocowe, nie miętowe. Nie róbcie tego jednak zbyt często. Jeśli jest to jedna/dwie gumy to okej, ale jeśli będziecie "zjadać" całe pudełko gum każdego wieczoru, to niestety da wam to efekt... przeczyszczający. Tak jak i z wszystkim, tak i z gumą do żucia - z umiarem! Natomiast krakersy czy paluszki to przekąski bardzo lekkie. Jeśli już na prawdę nie umiecie wytrzymać z głodu to polecam wam zjeść do dwóch krakersów/paluszków. 

3. PIJ DUŻO WODY
Picie wody jest ważniejsze niż myślicie. Jesteśmy w większości złożeni z wody, jak pewnie wiecie i tej wody nasz organizm potrzebuje aby być zdrowym i nawilżonym. Oblicz sobie, ile powinnaś pić wody. Przyjmuje się, że powinno się pić 1 litr na 30 kg masy ciała. Ile ważycie? Ja ważę 55 kg. więc powinnam pić niecałe 2 litry wody dziennie. Powiem wam, że moim "life hack'iem" tutaj się okazał zakup butelki na wodę. W Ameryce sporo ludzi cały czas nosi przy sobie butelki z wodą i mi też się tak udzieliło, haha. Moja butelka mieści niecały litr wody tak więc staram się pić co najmniej dwie butelki dziennie. Oczywiście latem należy pić więcej. Dziś dzień był strasznie gorący i właśnie teraz kończę trzecią butelkę wody. 
Na początku było mi ciężko, bo musiałam się zmuszać do jej picia. Nie wiedziałam, że to takie trudne! Cały czas pić i pić. A wiecie co? To ma też swoje plusy, bo pijąc cały czas wodę, ona nas zapycha i jesteśmy mniej głodni a więc mamy w brzuchu mniej miejsca na jakieś nie zdrowe przekąski. 
Od zawsze wiedziałam, że picie wody jest ważne, jednak nigdy tego nie liczyłam. Nie wiedziałam ile dziennie powinnam wypić i ile piję. Zawsze wydawało mi się, że piję sporo, no bo przecież rano piję wodę do śniadania, potem też w szkole, później w ciągu dnia jakiś sok, czy herbatę, czy colę. Zawsze coś piłam. Aż tu nagle zaczęłam to odmierzać i szok. Nie zdawałam sobie sprawy z tego, że jest mi ciężko wypić choćby litr! 
Aha, i jeszcze taki mały sekrecik dla was. Kiedy wstajecie rano i macie możliwość wypicia cieplej wody z cytryną, zróbcie to! Jako pierwszy napój dnia! Dlaczego? Kiedy się rano budzicie, wasz organizm nadal jest zaspany. Pierwsze co zapewne pijecie wodę, no bo przecież zawsze z rana jest wam sucho w ustach. Pijąc zimną/w pokojowej temperaturze wodę, budzicie swój organizm bardzo gwałtownie, ponieważ temperatura waszych organów jest znacznie cieplejsza. Nie jest to dobre wyjście. Nie mówię, że kompletnie nie powinniście tego robić bo... każdy z nas to robi. Nie ukróci wam to życia, haha. Po prostu o wiele zdrowiej dla waszego organizmu jest budzenie się powoli. A więc pierwsze co, napijcie się czegoś ciepłego. Woda z cytryną jest o tyle dobra, że pomaga w odchudzaniu. A to właśnie o tym ten post dzisiaj, prawda?

4. WYSYPIAJ SIĘ
Ej, Zuza, miałaś pisać o odchudzaniu, a nie o spaniu!
A no tak. Dlaczego odpowiedni cykl spania ma wpływ na odchudzanie?
Jeśli jesteście nie wyspani to wasze samopoczucie będzie wam przeszkadzać przez cały dzień. Co za tym idzie, nie będzie wam się chciało ćwiczyć, będziecie marudni a więc będzie wam ciężej nie podjadać nie zdrowych przekąsek. W zdrowym ciele zdrowy duch, a więc wyśpijcie się i dajcie szansę waszemu organizmowi na prawidłową pracę.
Ja np. codziennie śpię co najmniej siedem i pół godziny. Wstaję o 7 rano a kładę się do łóżka ok 22:30/23:00 aby być pewna, że o 23:30 już zasnę.

5. NOTUJ CO JESZ
*Nie bójcie się, to oczywiście nie wszystko co dziś zjadłam. Robiłam zdjęcia z rana.*
Fajnym dla mnie eksperymentem jest notowanie tego, co się zjadło. Na kartce napisz sobie jaki jest dziś dzień tygodnia i w ciągu dnia kiedy coś zjesz, zapisz to w notesie. Jeśli nie masz go przy sobie to zapisz w telefonie bądź po prostu zapamiętaj. Zapisuj wszystko. Nawet tego jednego cukierka czy pięć paluszków. Tym sposobem po kilku dniach będziesz widziała co codziennie jesz i ile. Dzięki tej możliwości łatwiej ci będzie wyeliminować nie potrzebne przekąski.
Ja dzięki temu zdałam sobie sprawę z tego, że najczęściej jem po prostu z nudów, a nie dlatego że jestem głodna. Nie jest to zbyt zdrowe. Tym punktem przechodzimy do ostatniej porady czyli...

6. JEDZ CZĘSTO, ALE MAŁO
Ostatnia i NAJWAŻNIEJSZA zasada, jeśli chcesz zrzucić kilka kilogramów w krótkim czasie.
Nie musisz się głodzić ani jeść wodorostów. Po prostu nie jedz z nudów, nie jedz kiedy już jesteś pełna i nie podjadaj co chwilę. Moim dużym błędem kiedyś było jedzenie aż będę pełna. To wcale nie jest zdrowe. Bardzo wam polecam jeść abyście po prostu nie byli głodni. Nie jedzcie aż jesteście pełni i nie dopinają się wam spodnie. Jedzcie po trochu. Dwa wielgachne posiłki w ciągu dnia to żadna dieta. Nie ważne, że "tylko dwa posiłki". O wiele lepiej jest jeść po trochu, na przykład co dwie/trzy godziny. 

I to na tyle. Stosuję wszystkie te zasady i czuję się po prostu szczęśliwa sama z sobą. Mam nadzieję, że wam moje triki pomogą, bo każdy ma inne ciało i inny organizm a więc każdemu pomaga co innego. Jeśli bardzo chcesz zrzucić wagę, ale dotychczas wszystkie trening i diety okazały się bezskuteczne, to proszę, od dziś spróbuj 6 moich porad. Daj sobie miesiąc. Czasem kiedy za bardzo się o coś staramy, to nie wychodzi. Wszystko rób z umiarem, bądź zawsze w zgodzie z swoim ciałem i czuj się szczęśliwa! Tego wam wszystkim życzę ♥


27 komentarzy:

  1. Kurde, a ja mam miesiąc do wyjazdu :( Trzeba się ogarnąć i nie liczyć, że wydłużona droga do szkoły coś poradzi :)

    ZAPRASZAM DO MNIE!
    Mój blog
    Mój kanał na Youtube

    Daily Dose of Beauty/SuzaneKate


    OdpowiedzUsuń
  2. Mogę sama po sobie powiedzieć, że nie trzeba robić nie wiadomo ilu serii ćwiczeń. Też jestem leniwa, a udało mi zmotywować do robienia 20 przysiadów przed snem. Przez jakieś 2/3 miesiące to dało spory efekt.
    Stosuję się chyba do 3 rzeczy z tej listy. Zdrowiej by było do wszystkiego, ale nie czuję takiej potrzeby. Myślę, że jest to przydatne dla każdego.


    Zapraszam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ćwiczenia są bardzo ważne :) Ale ograniczenie jedzenia przed spaniem również. Ja do tej pory się tego nie słuchałam i niestety jadłam tuż przed pójściem spać. Teraz to zmieniłam i jest o wiele lepiej :)

    http://zzyciaawzietee.blogspot.co.at/2018/04/zycie-jest.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Great post, I consider it is very useful!I follow you, hope you will follow me back¦
    Have a wonderful weekend!

    wdresscode.blogspot.ru
    Instagram

    OdpowiedzUsuń
  5. Mi ciężko jest zmotywować się do ćwiczeń niestety ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przydatne rady. Ja muszę w końcu zacząć pić więcej wody :)
    MÓJ BLOG

    OdpowiedzUsuń
  7. Twoje rady są naprawdę bardzo trafione :) Najważniejsze w tym wszystkim nie jest cyferka na wadze, ale nasz zapał, dzięki któremu będziemy chcieli ruszyć tyłek z miejsca! :) Ćwiczenia fizyczne to podstawowy element zdrowego stylu życia. Później oczywiście żywność. Trzeba też pamiętać, że nie można się głodzić! Jedzenie to podstawa w każdej diecie, warto jednak wiedzieć co jeść, a czego unikać :)

    OdpowiedzUsuń
  8. A co myślisz o suplementach diety? Takie spalacze tłuszczu, post fajny, a zdjęcia motywują :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Przydatny i ciekawy post :D
    Pozdrawiam https://aleex-k.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. z tego co wiem to ostatnio posiłek jest 2h przed spaniem.
    nie wiem skąd się wziął mit, aby nie jeść po 18 czy 19 .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twoje ciało jest przyzwyczajone do takiego cyklu spania, jaki codziennie stosujesz. Podejrzewam, że jeśli jesteś uczennicą i chodzisz codziennie do szkoły to kładziesz się spać około 23/24 a wstajesz mniej więcej o 6:30? Po czym przychodzi weekend i kładziesz się spać np. o 1 nad ranem. W ciągu tygodnia załóżmy, że przestajesz jeść ok. 21, a w weekend zależy od tego kiedy się kładziesz. Twój organizm jest przyzwyczajony do tego, że już po 21 nie jesz a więc uspokaja się i spowalnia swoją pracę. Wtedy ty w piątek o 23 dorzucisz nagle jakimś posiłkiem ("no bo przecież idę spać za 2 godziny") i bum, nagle zmuszasz organizm do ponownej pracy, kiedy on już bardzo spowolnił.
      Tak więc chodzi o to, że bezpiecznie jest powiedzieć, aby po prostu nie jeść po 18/19 żeby twój organizm wyrobił sobie nawyk i żeby go nie "szokować" jedzeniem, niezależnie od tego kiedy się kładziesz spać. Zrobisz jak chcesz, to twoje życie i twoje ciało.

      Usuń
  11. Bardzo przydatne wskazówki ^^ Będę musiała się zastosować do punktu czwartego :D
    Pozdrawiam ♥ wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Mi akurat nie zależy na zgubieniu wagi, ale triki są bardzo fajne :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Po Tobie nie widać by było cokolwiek do zrzucenia daj spokój ;) Mi ciężko zapisywać wszystko co zjadłam, bo najzwyczajniej zapominam o regularnym wpisywaniu :\ Ale jeśli chodzi o ćwiczenia to tylko u mnie w legginsach (np. coś jak te najnowsze legginsy z ZOIO) na siłce. Nie łatwo jest utrzymać mniejszą ilość jedzenia by później nie podjadać hmmm...ale przynajmniej mi jest ciężej, nie wiem :D Ale triki same w sobie ekstra :D

    OdpowiedzUsuń
  14. w ty roku do lata już nie zdążę, jednak do przyszłego... powolutku... :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie lubie tematu odchudzania bo teorie mam w mamalym palcu, gorzej z praktyka 😂 Te sposoby sa tak smiesznie proste, a tak trudne do zastosowania 😂😂
    Pozdrawiam i zapraszam :)
    ainacham.blogspot.co.uk

    OdpowiedzUsuń
  16. Mój tato nie jadł po godzinie 18 i chudł w rok 17 kilo :)Najciężej chyba zacząć stosować się do tych zasad.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wow, gratulacje dla taty! :) To racja, zacząć jest zawsze najciężej.

      Usuń
  17. Te łogurki konserwowe dały mi do myślenia hahah! BEZCENNE RADY

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo fajne i przydatne rady. Masz super figurę ! A osobiście kocham ćwiczyć <3

    around-nadien.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. Super figura! :) U mnie mega pomogło, gdy zaczęłam regularnie pić po 2 litry wody dziennie.
    Pozdrawiam serdecznie koleżankę - Polkę w USA- ja też bloguję ze stanów :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ha ha przed snem się nieźle zaopatrzyłaś - niczym kobieta w ciąży :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Przez ostatnie dwa miesiące mocno ograniczyłam słodycze, staram się pić dużo wody i zaczęłam jeść zdrowiej, np. gotować sobie sama, przeszłam na wegetarianizm i zauważyłam, że zrzuciłam dosyć sporo :) a wcale nie robiłam tego specjalnie, chciałam się po prostu lepiej poczuć :)
    https://karik-karik.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja póki co nie mogę się odchudzać ale zawsze jak chciałam zgubić kilka kg to miałam problem z piciem wody :D
    Mój blog - Klik

    OdpowiedzUsuń
  23. Masz figurę marzenie! :) Ja w zasadzie nie jestem specjalnie umięśniona czy wyćwiczona, ale jestem szczupła i taka figura jaką obecnie mam mi pasuje :) lubię mieć trochę tłuszczyku bo czuję się w tedy lepiej i zdrowiej :) ćwiczę tylko troszkę na brzuszek i tyłek, żeby były w formie :)
    Pozdrawiam cieplutko myszko :*
    ayuna-chan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  24. Ale ślicznie wyglądasz. Chyba czas się zastosować do takich rad. A zdjęcia do postu są super!

    http://sar-shy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  25. Super rady, jak będzie mi się chciało na pewno z nich skorzystam!:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz, czytam KAŻDY i KAŻDY z nich mnie bardzo motywuje :)
Spamujesz - lecisz do SPAMU.
Zostawiajcie linki do blogów, odwiedzam każdy! :)